20 lat temu zadebiutowała pierwsza odsłona kultowej serii The Sims

31 stycznia 2000 roku w Stanach Zjednoczonych oraz na początku marca tego samego roku w Polsce zadebiutowała jedna z najważniejszych w branży gier wideo serii The Sims. Produkcja obejmowała jak na tamte czasy, czyli przed nadejściem wszelkiego rodzaju symulatorów nietypowy temat mianowicie skupiała się na symulatorze życia. W grze przejmujemy kontrolę nad wykreowanymi przez siebie postaciami i ewentualnie ich członkami rodziny, a następnie staramy się poprowadzić Simsów możliwie najlepiej przez następne etapy dorosłości.

Oczywiście niektórzy gracze próbowali skrócić życie bohaterów wykorzystując do tego rozmaite czasem wręcz zaskakujące opcje, jak choćby uśmiercenie ich w basenie poprzez wyciągnięcie drabinki. Bez wątpienia marka Electronic Arts, która doczekała się czterech pełnoprawnych części, w tym niezliczonej liczby dodatków rozszerzających uniwersum o kolejne możliwości przez minione 20 lat bawiła masę osób.

Dziś w tę rocznicę EA przypomina nam o powstaniu cyklu dzieląc się jednocześnie interesującymi statystykami. Potwierdzono bowiem, że w The Sims 4 od momentu premiery zagrało łącznie 20 milionów unikalnych graczy. W raporcie finansowym Electronic Arts Andrew Wilson piastujący stanowisko prezesa firmy odniósł się także do przyszłości Simsów. Przyznano, że deweloperzy myślą obecnie o następnej odsłonie The Sims 5.

Co ciekawe w tym przypadku większy nacisk zostanie położony na aspekty sieciowe. Czy to oznacza pożegnanie klasycznego wariantu rozgrywki dla jednej osoby na rzecz trybu sieciowego, w którym żyjemy w jednym wielkim internetowym świecie gry? Przypomnijmy, że podobny tytuł trafił do sklepów wiele lat temu, aczkolwiek należy przyznać, że wówczas zwyczajnie nie trafił na najlepszy czas, z kolei teraz w dobie powszechnego dostępu do internetu i popularności gier online taka koncepcja ma szansę odnieść sukces.

Zapewne wielu fanów oczekuje piątej części, ponieważ czwórka pojawiła się we wrześniu 2014 roku na PC i kilka lat później na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl