O tym, że marka wydawnicza Xbox znajduje się w bardzo mizernej kondycji, wiemy nie od dzisiaj. Microsoft ma jednak szereg ciekawych planów, by w tej materii doszło do sporych rewolucji. To jednak dopiero melodia przyszłości, bowiem w tym roku Xbox ponownie musi obejść się smakiem.
Wczoraj opublikowano nominacje w ramach The Game Awards 2025. Gamingowe produkcje powalczą o prestiżowe statuetki w 27 różnych kategoriach. Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy już 11 grudnia.
W najważniejszej kategorii Game of the Year (Gry Roku) w szranki staną:
- Clair Obscur: Expedition 33 (Sandfall Interactive/Kepler Interactive)
- Death Stranding 2: On The Beach (Kojima Productions/Sony Interactive Entertainment)
- Donkey Kong Bananza (Nintendo EPD/Nintendo)
- Hades II (Supergiant Games)
- Hollow Knight: Silksong (Team Cherry)
- Kingdom Come: Deliverance II (Warhorse Studios/Deep Silver)
Jak słusznie zauważył jeden z użytkowników serwisu X, mija 15. rok z rzędu kiedy to wśród nominacji do GOTY nie ma żadnej ekskluzywnej gry Xboxa. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce… w 2010 roku wraz z debiutami Halo: Reach i Mass Effect 2. Obie pozycje zapisały się dużymi zgłoskami na kartach gamingowej historii, choć ani jedna, ani druga produkcja, nie sięgnęła po najważniejszą statuetkę, ulegając wówczas hitowemu Red Dead Redemption.
W porównaniu do czarnej passy Xboxa spójrzmy na bezpośrednich konkurentów tej marki. W ostatnich kilkunastu latach PlayStation doczekało się 15 gamingowych nominacji do kategorii Game of the Year, natomiast Nintendo - 12. Ostatnie Xboxowe tytuły otrzymały nominacje, gdy wydarzenie The Game Awards funkcjonowało jeszcze pod nazwą Spike Video Game Awards.
Przyszłość Xboxa, przynajmniej w teorii, jawi się w naprawdę jaskrawych barwach. W kolejnym roku przed szansą wkupienia się w serca graczy i krytyków stanie m.in. Fable, nowe Gears of War, Forza Horizon 6 i Halo: Campaign Evolved.











