Yuka Tokuda wziął ostatnio udział w wywiadzie mediowym podczas PlayStation Partner Awards 2025 Japan/Asia. Podczas rozmowy odpowiedział na liczne pytania dotyczące Monster Huntera, jego przyszłości oraz odbioru najnowszej odsłony przez weteranów serii. Zaadresował również kwestię poziomu trudności Wilds:
"Przeanalizowaliśmy, w jakich miejscach utknęli początkujący gracze, w tym w Monster Hunter: World" - wyjaśnił Tokuda. "Pracowaliśmy nad tymi punktami, aby ułatwić nowym użytkownikom pokonywanie przeszkód, takich jak dotarcie do określonych potworów lub stworzenie określonych rodzajów zbroi.
Ponadto staraliśmy się wprowadzić jak najwięcej nowych elementów, które są korzystne zarówno dla początkujących, jak i obecnych użytkowników, takich jak tryb Focus Mode. Tym razem, w wyniku ułatwienia gry nawet dla nowych graczy i graczy, którzy wcześniej nie byli w stanie jej ukończyć, uważam, że krzywa trudności była nieco zbyt łagodna dla obecnych użytkowników".
Jeżeli graliście chwilę dłużej w Monster Hunter: World, prawdopodobnie wiecie doskonale, o jakich miejscach mówi Tokuda. Pierwszym z nich był bez wątpienia Anjanath, szczególnie dla nowych fanów serii. Po kilku prostych walkach trafiamy na potężnego dinozaura, który zieje ogniem, wymachuje ogonem i jest w stanie zmieść nas z planszy pojedynczym atakiem. Nie było wielu okazji, by ulepszyć pancerze i bronie, dopiero poznawaliśmy większość systemów i wiele osób trafiło na ścianę.
Niższa bariera wejścia do Monster Hunter Wilds oraz bardziej stopniowy wzrost poziomu trudności na pewno ułatwiły wielu nowym osobom rozpocząć swoja przygodę z tą serią i nie zniechęcić się po pierwszych kilku godzinach. Jak jednak powiedział sam reżyser gry, zmiany te zostały wprowadzone kosztem niektórych weteranów. Po dotychczasowych aktualizacjach sytuacja powinna być jednak nieco inna:
"Jeśli ukończyłeś grę zaraz po jej premierze i przestałeś w nią grać, byłbym wdzięczny, gdybyś ponownie ją uruchomił" - powiedział na koniec swojej wypowiedzi Tokuda. Czy stanowisko weteranów Monster Huntera zmieni się w nadchodzących miesiącach? Czy wypowiedź reżysera wystarczy, żeby chociaż część z nich wróciła do gry?











