Sama nazwa "cosplay" może jeszcze nie mówić osobom średnio zaznajomionym z branżą gier i esportu zbyt wiele. Mianowicie "cosplayerami" nazywa się osoby, które charakteryzują się na konkretne postacie z wirtualnego świata. Często chodzi o jak najlepsze odwzorowanie danego bohatera, który zapadł w pamięć wielu ludziom.
Cosplayerzy przebili się przez szklany sufit, dlatego ich działalność jest coraz bardziej doceniania. Osoby przebierające się za innych są nieodłącznym elementem każdego większego eventu esportowego oraz gamingowego. Postacie z gier można ujrzeć zatem zarówno na turniejach typu IEM, jak i targach, gdzie twórcy pokazują swoje elektroniczne produkcje.
Obecnie cosplay jest czymś więcej niż tylko zabawą w przebieranie. Wiele osób mocno przykłada się do tego zajęcia, wkładając dużo pracy w jak najlepsze oddanie charakteru postaci. Poświęcenie często jednak się zwraca, gdyż najpopularniejsi we wspomnianej dziedzinie stają się swego rodzaju influencerami, co pozwala im na zarobek. Kanały social media prowadzone przez takie osoby zyskują nawet kilkaset tysięcy obserwujących.
Do grona popularnych cosplayerek zalicza się "Sosenka", a właściwie Justyna Sosnowska. Jej konto na Facebooku obserwuje prawie 390 tysięcy osób. Instagram zapewnia jej z kolei kontakt z ponad 250 tysiącami osób.
Na swoich social mediach "Sosenka" prezentuje bardzo różne charakteryzacje. Nie brakuje postaci z takich tytułów jak Wiedźmin, League of Legends czy też bohaterów anime, a nawet Disneya. W zależności od wybranego cosplayu charakteryzacje są bardziej lub mniej odważne. Jednym z głównych dzieł Sosnowskiej jest natomiast przebranie na człowieka z... odciętą głową. Całość została zaaranżowana na tyle dobrze, że trudno dostrzec, gdzie kobieta ma szyję.
Dla osób, które mogą się dziwić możliwością zarobku z takiego fachu, warto podkreślić, iż ta nietypowa praca wymaga sporego nakładu czasu. By odpowiednio odwzorować postać, trzeba skupić się na kilku elementach. Pierwszym z nich jest makijaż, ale nie można zapominać o ubraniach oraz nieregularnych kształtach twarzy, fryzurach i innych elementów wirtualnych bohaterów.
- Sama praca nad makijażem to średnio od dwóch do pięciu godzin, jednak stworzenie protez to drugie tyle. Czas, który poświęcam makijażowi, też jest różny w zależności od tego, czy postać odwzorowuję, wprowadzam zmiany czy realizuję własne pomysły - powiedziała w jednym z wywiadów sama zainteresowana.
