World of Warcraft: Serwery Classica płoną na długo przed premierą

​Miłośnicy Classica powinni szykować się na ciężką i pełną problemów premierę. Już pre-patch Wrath of the Litch King cieszy się ogromnym zainteresowanie, co zwiastuje ogromne kolejki na start dodatku.

Najlepsza ekspansja w historii World of Warcraft

Debiut Classica i powrót do Vanilla World of Warcraft w sierpniu 2019 roku pokazał całej branży gier siłę nostalgii. Bariera wejścia do gry nie była duża, wystarczyło wykupić standardową miesięczną subskrypcję, i część graczy z prywatnych serwerów mogła z czystym sumieniem wrócić do starego dobrego World of Warcraft. Premierze towarzyszyły duże kolejki i ogromne zainteresowanie ze strony mediów i graczy.

Kiedy wychodziła Vanilla, wielu graczy spekulowało o przyszłości Classica oraz jego żywotności. Najczęściej powtarzającym się pytaniem było to, jak wiele dodatków planuje wydać Blizzard i czy będzie po prostu na nowo odtwarzał historię World of Warcraft. W oczach większości graczy jedna rzecz była jasna - trzeba zagrać w Wrath of the Litch King.

Reklama

6-godzinne kolejki w pre-patchu Wrath of the Litch King

Blizzard ma od wielu lat swój własny sposób wydawania nowego contentu, którego nieodłączną częścią są serwery testowe oraz pre-patche. Na początku września zadebiutowała aktualizacja poprzedzająca premierę Wrath of the Litch King 26 września.

Dla graczy jest to okazja, żeby wcześniej kupić subskrypcję, stworzyć wybraną na nadchodzący dodatek postać i zacząć przygotowywać ją do nowego contentu.

Już na etapie pre-patcha Blizzard rozpoczął walkę z serwerami. Przez ostatnich kilka dni słychać było nawet o 6-godzinnych kolejkach na najpopularniejszych serwerach Europy i Ameryki Północnej.

Aby ograniczyć nieco ten problem, nie można już tworzyć nowych postaci na największych serwerach oraz przenosić na nie istniejących bohaterów. Dodatkowo, Blizzard oferuje darmowy transfer na serwery, które nie osiągnęły jeszcze maksymalnej liczby postaci.

Biorąc pod uwagę, że do premiery Wrath of the Litch King zostały jeszcze ponad dwa tygodnie, dla wielu osób rozsądnym byłoby teraz skorzystanie z darmowego transferu i przeniesienie się na mniej popularny serwer. Kolejki po premierze dodatku mogą być tam znacznie mniejsze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: World of Warcraft | Blizzard Entertainment
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama