Kłopoty Activision Blizzard. Kolejne afery wychodzą na światło dzienne

Ciemne chmury nad popularnym producentem i wydawcą gry, firmą Activision Blizzard. Wobec amerykańskiego giganta padły teraz oskarżenia o "inwigilację pracowników" i "odcięcie dostępu do czatu pracowników, którzy debatowali o płacach, godzinach pracy i warunkach w firmie".

Afery Blizzarda zbierają żniwa

Ubiegłoroczny skandal z udziałem Activision Blizzard to jak śpiewał Limahl "Never Ending Story". Kiedy jedni zadają sobie pytanie: "Kiedy to się skończy?", to inni w tym samym czasie konstruują wobec jednego z najbardziej prominentnych producentów gier kolejne zarzuty.

Przypomnijmy, że kilkanaście miesięcy temu do sieci wypłynął szereg bulwersujących informacji o Activision Blizzard. Firma odpowiedzialna za takie marki jak: Diablo, StarCraft, Overwatch czy Warcraft miała być uwikłaną w ogromną aferę bezpośrednio uderzającą w jej wizerunek.

Reklama

Prezes firmy oraz kadra zarządcza miała w przeszłości dopuścić się mobbingu wobec pracownic. Często wspominano o napastowaniu seksualnym, ograniczaniu możliwości promocji i awansu kobietom. Kiedy te sensacje wypłynęły do internetu, to cała branża gier wideo przeżyła prawdziwy wstrząs.

Akcja zrodziła reakcję niemal natychmiastowo. Pracownicy Blizzarda śmielej i bardziej ochoczo zabierali głos w mediach społecznościowych. Można nawet stwierdzić, że pewna zmowa zmilczenia została finalnie złamana. Ogłoszono szereg strajków i protestów pod siedzibą hegemona. W sieci również wystartowało kilku ciekawych inicjatyw i wydarzeń.

Doszło więc do roszad personalnych na wyższych szczeblach korporacyjnych. Blizzard wydał całą masę oświadczeń z obietnicą poprawy tego, co zepsute. Teraz jednak nad popularnym wydawcą i producentem po raz kolejny pojawiły się ciemne chmury.

Activision Blizzard po raz kolejny obciążony zarzutami

Wobec amerykańskiego giganta wystosowano nowe oskarżenia. Związek zawodowy Communiactions Workers of America wniósł do Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy zarzuty kolejnych nieuczciwych praktyk realizowanych w korporacji - poinformował serwis Fortune.

W oskarżeniach czytamy, że Activision "zaangażowało się w nielegalną inwigilację pracowników podczas strajków" oraz odcięło pracownikom kanały informacyjne, na których ci dyskutowali o różnych aspektach związanych z firmą m.in. płacach, godzinach i warunkach pracy.

Jak do tych zarzutów odniesie się Activision Blizzard?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Activision Blizzard | Diablo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy