Final Fantasy VII Rebirth: Zwiastun nowej części kultowej serii robi wrażenie

Seria gier, filmów i mangi Final Fantasy pochodzi z japońskiego studia Square Enix. Skupia się ona na połączeniu fantastyki oraz fantastyki naukowej. Pierwsze Final Fantasy zostało wydane już w 1987 roku przez studio Square. Projekt był bardzo udany finansowo. Gra niespodziewanie uratowała przedsiębiorstwo produkujące tytuł od bankructwa i pomogło utrzymać się na rynku.

W kolejnych latach były wydawane następne części. Produkcja z czasem osiągnęła status legendarnej, sprzedając kopie w ogromnych nakładach. Obecnie seria Final Fantasy należy do jednej z najbardziej epokowych gier w dziejach gamingu. We wrześniu ub. roku ogłoszono datę premiery Final Fantasy VII Rebirth. Jest to sequel Final Fantasy VII Remake z 2020 roku.

Teraz studio Square Enix postanowiło pochwalić się zwiastunem zapowiedzianej na końcówkę lutego gry. Trzeba przyznać, że odnowione Final Fantasy wygląda dobrze.

Przypomnijmy, że najnowsze Final Fantasy VII Rebirth będzie ekskluzywnym produktem dla PlayStation 5. Oznacza to, że przynajmniej w najbliższym czasie nie trafi gra na inne platformy. Nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości nie powstanie wersja na PC, jak chociażby było z Uncharted. Do tego jednak daleka droga. Teraz opublikowano 60-sekundowy trailer, który odsłania rąbek tajemnicy w sprawie nadchodzącego hitu.

Wiemy, że produkcja oparta jest na silniku graficznym Unreal Engine 4 od Epic Games. Nie jest to najnowsza technologia, więc oprawa wizualna nie będzie powalała na kolana w porównaniu do nowości z rynku gier wideo, które wyprodukowane są za pomocą nowocześniejszych narzędzi. Na minutowym klipie widzimy mnóstwo scen walki, wygląd postaci i świata, który będzie nas otaczał. To daje podstawy ku temu, by stwierdzić, że gra naprawdę będzie atrakcyjna. Zresztą sami zobaczcie, jak wygląda opublikowany zwiastun.

Na oficjalną premierę nie trzeba będzie jednak długo czekać. Nastąpi ona już 29 lutego, czyli za nieco ponad miesiąc.