Design i ergonomia - prostota z klasą
Na pierwszy rzut oka obie wersje Rival 3 Gen 2 prezentują się skromnie, ale z klasą. Myszki mają symetryczny, minimalistyczny kształt, który przypadnie do gustu zwolennikom prostoty. Wykonane z matowego plastiku, oferują przyjemną w dotyku powierzchnię, która dobrze leży w dłoni. Wersja bezprzewodowa dostępna jest w czterech wariantach kolorystycznych: czarnym, białym, Aqua i Lavender, co nadaje jej odrobinę charakteru w porównaniu do bardziej stonowanej, monochromatycznej wersji przewodowej. Subtelne kontury i ergonomiczny kształt sprawiają, że mysz dobrze dopasowuje się do różnych stylów chwytu - czy to claw, czy fingertip - choć osoby preferujące palm grip mogą odczuwać lekki dyskomfort przy dłuższych sesjach.
Waga to jeden z bardziej kontrowersyjnych aspektów. Wersja przewodowa waży około 80 gramów, co czyni ją lekką i zwinną, idealną dla graczy ceniących szybkie ruchy. Wersja bezprzewodowa, z kolei, jest cięższa - 106 gramów z dwoma bateriami AAA lub 95 gramów z jedną. Dla niektórych ta waga może być minusem, zwłaszcza w grach wymagających błyskawicznych reakcji, jak strzelanki FPS. Jednak dla casualowych graczy czy osób używających myszki do pracy biurowej dodatkowa masa nie będzie problemem, a nawet może dodać poczucia solidności.
Ciekawym akcentem w wersji bezprzewodowej jest półprzezroczysta podstawa, która pozwala zajrzeć do wnętrza myszki - to drobny, ale ciekawy detal, który wyróżnia ją na tle konkurencji. Przyciski boczne są dobrze rozmieszczone, choć w niektórych przypadkach mogą wydawać się nieco zbyt cienkie, co utrudnia ich precyzyjne wciskanie. Kółko w obu modelach działa poprawnie, choć zdarza mu się wydawać delikatny pisk przy intensywnym użytkowaniu - szczegół, który może irytować bardziej wymagających użytkowników.

Wydajność - więcej niż wystarczająco dla budżetowego segmentu
Pod względem technicznym SteelSeries Rival 3 Gen 2 i Gen 2 Wireless oferują solidne osiągi, które mogą zaskoczyć, biorąc pod uwagę ich cenę (ok. 140 zł za wersję przewodową i 190 zł za bezprzewodową). Wersja przewodowa wyposażona jest w sensor TrueMove Core o rozdzielczości 8500 DPI, który choć nie należy do najnowocześniejszych, sprawdza się w grach wymagających precyzji. Z kolei wersja bezprzewodowa korzysta z sensora TrueMove Air, oferującego aż 18 000 DPI, co daje jej przewagę w bardziej dynamicznych tytułach. Obie myszki mają polling rate na poziomie 1000 Hz, co jest standardem w tej klasie wystarczającym dla większości graczy.
W praktyce sensor w obu modelach działa płynnie, bez zauważalnych opóźnień. Myszki radzą sobie dobrze w szybkich, precyzyjnych ruchach, choć w bardziej wymagających scenariuszach, jak profesjonalne rozgrywki esportowe, mogą ustępować droższym modelom z wyższej półki. Wersja bezprzewodowa zasługuje na dodatkowe wyróżnienie dzięki niskiemu opóźnieniu kliknięć (1,9 ms), co sprawia, że reakcje są niemal natychmiastowe, nawet w trybie 2.4 GHz.
Największym atutem wersji bezprzewodowej jest jej wszechstronność dzięki podwójnej łączności: 2.4 GHz i Bluetooth. To rzadkość w budżetowym segmencie, a możliwość przełączania się między trybami za pomocą przełącznika na spodzie myszki to bardzo wygodne rozwiązanie. Bluetooth sprawdza się szczególnie w pracy biurowej czy działaniach niezwiązanych z gamingiem, gdzie nie potrzeba ekstremalnej precyzji, a dłuższy czas pracy na baterii jest kluczowy.

Bateria i łączność - wytrzymałość, która robi wrażenie
Jednym z największych zaskoczeń w Rival 3 Gen 2 Wireless jest żywotność baterii. Dzięki zastosowaniu dwóch baterii AAA mysz może działać nawet do 200 godzin w trybie 2.4 GHz i aż 450 godzin w trybie Bluetooth. To wynik, który deklasuje wiele droższych modeli z wbudowanymi akumulatorami. Co więcej, można używać myszki z jedną baterią, co zmniejsza wagę i wydłuża czas działania kosztem minimalnego wpływu na wydajność. Brak wbudowanego akumulatora może być dla niektórych minusem, zwłaszcza dla osób dbających o ekologię, ale możliwość korzystania z akumulatorów AAA ładowanych zewnętrznie niweluje ten problem.
Wersja przewodowa, choć nie oferuje tej elastyczności, nadrabia lekkością i prostotą. Kabel USB jest dobrze wykonany, ale nie należy do najlżejszych, co może powodować delikatne opory podczas ruchu. Dla osób przyzwyczajonych do bezprzewodowych rozwiązań może to być zauważalne, ale w tej cenie trudno oczekiwać kabla klasy premium.

Oprogramowanie - SteelSeries GG na plus
Obie myszki wspierane są przez oprogramowanie SteelSeries GG, które jest intuicyjne i oferuje sporo opcji personalizacji. Możemy dostosować DPI, przypisać funkcje do sześciu programowalnych przycisków, zapisać do pięciu profili czy skonfigurować makra. Brak rozbudowanego oświetlenia RGB (poza delikatnym podświetleniem rolki w wersji bezprzewodowej) może rozczarować fanów wodotrysków, ale w tej klasie cenowej to zrozumiałe ograniczenie. Oprogramowanie działa płynnie, a podgląd zmian w czasie rzeczywistym ułatwia konfigurację.
Dla kogo są te myszki?
SteelSeries Rival 3 Gen 2 i Gen 2 Wireless to propozycje dla graczy, którzy szukają solidnego sprzętu bez konieczności wydawania na niego fortuny. Wersja przewodowa sprawdzi się u tych, którzy cenią lekkość i prostotę, a także nie potrzebują najwyższych parametrów sensora. Wersja bezprzewodowa, dzięki podwójnej łączności i świetnej żywotności baterii, jest bardziej wszechstronna - idealna zarówno do grania, jak i codziennej pracy. Obie myszki są wygodne, choć ich waga i brak pełnego wsparcia dla palm grip mogą nie każdemu odpowiadać.

Wrażenia subiektywne - hit dla casuali, ale nie dla pro
SteelSeries udało się stworzyć sprzęt, który łączy przystępną cenę z solidną jakością. Wersja bezprzewodowa szczególnie przypada do gustu dzięki swojej wszechstronności - przełączanie między 2.4 GHz a Bluetooth to bajka, a bateria trzyma tak długo, że niemal zapomina się o jej istnieniu. Jednak waga i nieco toporny scroll momentami dawały się we znaki, zwłaszcza w bardziej intensywnych sesjach gamingowych.
Wersja przewodowa z kolei to świetny wybór dla tych, którzy szukają lekkiej myszki do casualowego grania. Jest prosta, niezawodna i nie przytłacza nadmiarem funkcji. Brak RGB i niższa rozdzielczość sensora sprawiają, że nie jest to sprzęt dla osób marzących o esportowej precyzji.
Podsumowanie - budżetowy kompromis z klasą
SteelSeries Rival 3 Gen 2 i Gen 2 Wireless to myszki, które udowadniają, że niska cena nie musi oznaczać kompromisów w jakości. Oferują solidną wydajność, wygodę i wszechstronność, choć nie są pozbawione wad. Dla casualowych graczy, studentów czy osób pracujących zdalnie będą świetnym wyborem. Jeśli jednak jesteś profesjonalnym graczem lub cenisz ultralekkie konstrukcje, warto rozejrzeć się za czymś droższym. Trzeba jednak przyznać, że w tej cenie trudno znaleźć coś równie uniwersalnego.
Plusy:
- Atrakcyjna cena w stosunku do możliwości
- Wersja bezprzewodowa z podwójną łącznością (2.4 GHz i Bluetooth)
- Długa żywotność baterii w wersji bezprzewodowej (do 450 godzin w trybie Bluetooth)
- Wygodny, ergonomiczny kształt dla większości chwytów
- Intuicyjne oprogramowanie SteelSeries GG
- Możliwość używania wersji bezprzewodowej z jedną baterią AAA
- Fajne opcje kolorystyczne (Aqua, Lavender)
Minusy:
- Wersja bezprzewodowa jest stosunkowo ciężka (106 g z dwoma bateriami)
- Brak wbudowanego akumulatora w wersji bezprzewodowej
- Scroll może wydawać piski przy intensywnym użytkowaniu
- Wersja przewodowa ma niższą rozdzielczość sensora (8500 DPI)
- Cienkie przyciski boczne mogą być trudniejsze do precyzyjnego wciskania











