SteelSeries Arena 3: Głośno, ale czy dobrze?

SteelSeries Arena 3 to zestaw głośników, który zwraca na siebie uwagę solidną konstrukcją i odznacza się całkiem niezłą głośnością. Ale w tej cenie można oczekiwać więcej - szczególnie od niskich tonów.

SteelSeries Arena 3 - nazwa brzmi dumnie, prawda? Wywołuje skojarzenia z epickimi arenami, na dźwięk otula ze wszystkich stron. Jednak rzeczywistość jest mniej ekscytująca. Otrzymujemy zestaw głośników, który jest solidnie wykonany i brzmi dość donośnie, ale brakuje mu tego "czegoś", co wynosiłoby go na wyżyny w swojej kategorii cenowej. Przyjrzyjmy się bliżej, co SteelSeries przygotowało i co mogłoby zrobić lepiej.

Design - nie dla minimalistów

Arena 3 od razu zwraca uwagę swoim nietypowym kształtem - nieco awokadowym, jak żartują niektórzy. To głośniki, które nie próbują być niewidoczne na biurku. Mają masywną obudowę, sporo ważą i zajmują naprawdę dużo miejsca. Jeśli masz małe biurko, możesz mieć problem z ich ustawieniem.

Reklama

Jednocześnie trzeba przyznać, że SteelSeries zadbało o trwałość. Plastikowa obudowa jest dobrze spasowana, matowe wykończenie nie zbiera odcisków palców, a antypoślizgowe podstawki robią swoje. Do tego system regulacji kąta nachylenia - 20 stopni - pozwala na dostosowanie głośników do naszych potrzeb. W tej cenie takie funkcje to jednak minimum.

Łączność - bluetooth jest, ale USB już nie

To zestaw przeznaczony głównie dla użytkowników PC, chociaż obecność Bluetooth pozwala sparować Arena 3 z telefonem czy tabletem. Niestety, brak USB czy portu optycznego w tej półce cenowej to spore niedociągnięcie. Na tylnej ściance znajdziemy jedynie standardowe wejścia analogowe: PC, AUX oraz port słuchawkowy, umieszczony w najgorszym możliwym miejscu - z tyłu prawego głośnika.

Bluetooth działa sprawnie, ale w połączeniu przewodowym dźwięk jest wyraźnie pełniejszy i bardziej dynamiczny. W codziennym użytkowaniu irytuje też fakt, że wskaźnik LED, pokazujący aktywne źródło dźwięku, znajduje się na przedniej ściance, przez co może rozpraszać w ciemnym pomieszczeniu.

Dźwięk - więcej krzyku niż treści

Głośność to najmocniejsza strona Arena 3. Te głośniki potrafią nagłośnić średniej wielkości pokój i to bez zniekształceń nawet przy maksymalnym ustawieniu. To rzadkość w tej kategorii cenowej. Jednak za głośnością nie idzie jakość. Brakuje tu przede wszystkim niskich tonów, które są wręcz nieobecne.

W muzyce brakuje głębi. Perkusja brzmi płasko, a dynamiczne fragmenty tracą na intensywności. Głośniki starają się zrekompensować braki podbiciem średnich tonów, dzięki czemu dialogi w filmach są wyraźne, a dźwięki otoczenia w grach - czytelne. Ale fanom muzyki elektronicznej czy gatunków wymagających mocnego basu Arena 3 po prostu nie przypadnie do gustu.

Za to w grach - szczególnie tych z intensywną narracją - sprawdza się całkiem nieźle. Kroki, strzały i dialogi brzmią klarownie. W dynamicznych scenach brakuje jednak mocy, która przeniosłaby nas na prawdziwe pole bitwy.

SteelSeries Arena 3 - dla kogo są te głośniki?

Arena 3 to przede wszystkim głośniki dla graczy, którzy cenią sobie prostotę i solidne wykonanie. Jeśli szukasz zestawu, który bez problemu zmieścisz na biurku, i liczysz na mocne, dynamiczne brzmienie, lepiej poszukaj gdzie indziej. Ale jeśli grasz głównie w gry narracyjne i zależy ci na czystym dialogu oraz niezłej głośności - Arena 3 może być wartą rozważenia opcją, choć tylko w promocji. Obecna standardowa cena, sięgająca przeszło 400 złotych, jednak trochę odstrasza.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SteelSeries
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na