Ravcore Edge: Klawiatura mechaniczna za 300 zł
Szukasz solidnej klawiatury mechanicznej? Koniecznie dopisz do listy "rozważam zakup" model Ravcore Edge.
Oczywiście nie pozostaniemy gołosłowni i opiszemy dokładniej nasze wrażenia z testów tego modelu. Zacznijmy od konstrukcji Ravcore Edge. Pierwsze, na co zwróciliśmy uwagę, to waga klawiatury. Ta jest naprawdę ponadprzeciętna, co dziwi w szczególności ze względu na to, że urządzenia nie wykonano z aluminium, a z wysokiej jakości plastiku. Kolejną rzeczą, która nas zaskoczyła, był brak podkładki na nadgarstki. Nam niespecjalnie on przeszkadzał, ale z pewnością dla niektórych graczy będzie to mankament.
Przejdźmy do tego, jak się z Ravcore Edge korzysta. W urządzeniu wykorzystano przełączniki Blue Kalih i było to bardzo dobre posunięcie ze strony producenta. Klawisze są przyjemne w dotyku, "chodzą" miękko i precyzyjnie, działają bez zarzutu (nie zdarzyło im się, aby nie wykryły jakiegoś, nawet nie do końca zdecydowanego naciśnięcia). Jednocześnie musimy wspomnieć o tym, że są ponadprzeciętnie głośne. Jeśli zamierzacie grać w nocy, podczas gdy w waszym otoczeniu będą spali domownicy, możecie ich zirytować. Ale to jedyny minus samych przełączników. Poza tym Ravcore Edge spisuje się bardzo dobrze.
Wypada pochwalić projektantów Ravcore Edge za wykorzystanie w niej tzw. pass-through na USB i audio (in oraz out). Dzięki temu rozwiązaniu możecie np. podpiąć telefon do ładowania tuż przy klawiaturze albo wpiąć do niej słuchawki. Jakość dźwięku w ten sposób nieco straci na jakości, ale według nas nie na tyle, aby nie korzystać z tego dobrodziejstwa.
Ravcore została podświetlona na czerwono. Podświetlenie jest pięciostopniowe, a ponadto posiada efekt "oddychania". Po pobraniu sterowników możemy włączać je i wyłączać dla pojedynczych przycisków (za pomocą dedykowanego oprogramowania można także ustawiać makra oraz profile). Osobno możemy podświetlić klawisze WSAD i resztę klawiatury - to niezwykle praktyczne rozwiązanie. Przy najsłabszym podświetleniu z Ravcore Edge można śmiało korzystać także w ciemnym pomieszczeniu, nie drażniąc w ten sposób ani nas, ani osób postronnych.
Ravcore Edge ma swoje minusy (takie jak głośne przyciski, brak podkładki na nadgarstki czy problemy z jakością audio przy korzystaniu z pass-through), ale są one niewielkie. To zaledwie drobna łyżka dziegciu w dużej beczce miodu. Przetestowana przez nas klawiatura okazała się ładna, solidna, praktyczna i wyposażone w znakomitej jakości przełączniki. Przy takim budżecie (Ravcore Edge kosztuje 300 złotych) trudno znaleźć produkt o podobnej jakości wykonania.
Dane techniczne Ravcore Edge:
- Rodzaj: mechaniczna
- Przyciski programowalne do makr: 6
- Żywotność: powyżej 50 mln naciśnięć
- Huby, złącza: USB 2.0, AUDIO IN /OUT
- Podświetlane klawisze: tak
- Długość kabla: 1,8 m