Ćwierć wieku temu (tak, tak ten czas zasuwa…) Age of Empires II zdefiniowało, czym powinien być rasowy RTS. Ten legendarny tytuł doczekał się już kilku odświeżeń, a od 2023 roku zdobywa też nowe terytoria - najpierw na Xboxach, teraz na PlayStation 5. Microsoft wpuścił swoje dzieło na flagową konsolę Sony. Pora wracać na pola średniowiecznych bitew. Tym razem z DualSensem w dłoniach!
Czy taka konwersja miała sens? Zdecydowanie. Gra zyskuje drugą młodość i udowadnia, że solidny gameplay i ponadczasowa głębia nie starzeją się, nawet jeśli w tle słychać skrzypienie staroświeckich menu.

Wiele, wiele godzin zabawy
Age of Empires II: Definitive Edition na PS5 to zestaw absolutnie kompletny. Otrzymujemy wprost ogrom treści: ponad 40 cywilizacji, kilkadziesiąt kampanii i dziesiątki godzin rozgrywki zarówno solo, jak i w trybach wieloosobowych. Każda cywilizacja ma swoje unikalne cechy, a wyzwania rozciągają się od Europy po Daleki Wschód. Dla świeżaków (i tych, którzy ostatni raz grali jeszcze na Windowsie 98) przygotowano rozbudowany samouczek z udziałem Williama Wallace'a - to świetny sposób, żeby nauczyć się nie tylko obsługi gry, ale też opanować sterowanie padem.
Największa obawa dotycząca Age of Empires II na PS5 dotyczyła oczywiście komfortu rozgrywki na kontrolerze. Na szczęście konwersja z Xboxa na PlayStation 5 okazała się bardzo udana. Dzięki sprytnemu wykorzystaniu triggerów i analogów Age of Empires II daje się opanować po stosunkowo krótkim okresie przyzwyczajania się. Budowanie, zarządzanie mieszkańcami czy formowanie oddziałów wymaga kilku kliknięć, a opcje automatycznego przypisywania prac do zbieraczy czy szybkie grupowanie jednostek sprawdzają się zaskakująco dobrze.

Można oczywiście podłączyć myszkę i klawiaturę, ale - ku mojemu zdziwieniu - pad naprawdę daje radę. Jedyny żal mam o to, że deweloperzy przenieśli rozwiązania z Xboxa jeden do jednego. DualSense aż prosił się o wykorzystanie haptycznej informacji zwrotnej czy dotykowego panelu. Niestety, otrzymaliśmy czystą konwersję.
Kampanie, zawartość, legendy
Age of Empires II: Definitive Edition na PlayStation 5 ma wszystko, czego dusza stratega zapragnie. Oprócz podstawowej wersji gry mamy dostęp do pakietów rozszerzeń, takich jak Lords of the West, Dynasties of India czy Dawn of the Dukes (w edycji standardowej), a w wersji premium pojawiają się kolejne: kampanie starożytnej Grecji, Rzymu czy legendarna opowieść o Trzech Królestwach z Chin. Setki godzin świetnej zabawy w pakiecie. Czy można chcieć czegoś więcej? A gdyby było wam za mało treści w kampanii, czeka na was jeszcze multiplayer z cross-playem. Twórcy pomyśleli o wszystkim.
Tak jak zawsze, ogromnym plusem Age of Empires II są zróżnicowane misje. Praktycznie w każdej kampanii czeka na nas coś innego. Nie ma mowy o opanowaniu i stosowaniu przez cały czas tych samych sztuczek. Gra uczy elastyczności, strategicznego myślenia i szybkiego reagowania, gdy nagle na naszej granicy pojawi się niespodziewana horda.

Jak się gra na PS5?
Age of Empires II: Definitive Edition pod względem gameplayu nic nie straciło. Zarządzanie zasobami (drewno, jedzenie, kamień, złoto), planowanie rozbudowy, tworzenie armii i podbijanie kolejnych terenów - to dalej czysta przyjemność. Gra wymaga zarówno planowania długofalowego, jak i szybkich decyzji na polu walki. Automatyzacja niektórych czynności (np. przypisywania pracowników do surowców) naprawdę upraszcza życie dowódcy. W pozytywnym sensie.
Pewnym mankamentem są ograniczenia technologiczne. Pathfinding, czyli zachowanie wojsk w ruchu, potrafi czasem zirytować - jednostki lubią wybrać dziwaczną ścieżkę, zablokować się albo utknąć w niepotrzebnej kolejce. To "dziedzictwo" starego Age of Empires II, które niestety nie zostało w pełni wyeliminowane nawet po 25 latach.

Odświeżona grafika, stary duch
W przypadku oprawy graficznej mamy do czynienia z podobnym liftingiem do tego, z którym zapoznali się już posiadacze pecetów i Xboxów. Oczywiście to nie poziom Age of Empires IV, ale budynki i jednostki są ładniejsze niż w oryginale, mapy nabrały kolorów, a muzykę i dźwięki odświeżono z szacunkiem do oryginału.
No, ale nie da się ukryć, że tu i ówdzie na licu Age of Empires II widać zmarszczki - minimapa wygląda dość archaicznie, a menu bywa nieczytelne i miejscami niefortunnie "wychodzi" poza ramki.

Czy warto?
Jeśli nigdy nie grałeś w Age of Empires II, chyba nie ma lepszej okazji, by spróbować. Jeśli wracasz do gry po latach, nie poczujesz zawodu. Mimo kilku archaizmów technicznych i lekkich potknięć interfejsu, to wciąż jeden z najlepszych RTS-ów w historii. I przy okazji potrafiący o tej historii sporo i w przystępny sposób opowiedzieć. Przyjemne z pożytecznym, ot co. Choć przede wszystkim przyjemne.
- ogrom treści (wystarczy na dziesiątki godzin)
- wciąż wciągająca, wymagająca i satysfakcjonująca rozgrywka
- całkiem wygodne sterowanie na padzie
- sporo pomysłowych ułatwień w sterowaniu
- rozbudowany multiplayer
- klasyczny klimat
- przyjemna dla oka i ucha, odświeżona oprawa
- zawodny pathfinding
- miejscami nieczytelny interfejs
- niewykorzystany potencjał DualSense'a