Planszówka z Harrym Potterem opóźniona przez… wybory w USA
Kickstarterowa zbiórka pieniędzy na rzecz gry planszowej pod tytułem Harry Potter: Catch the Snitch została przełożona. Jak podają organizatorzy kampanii, winne jest "obecne poczucie niepewności na świecie, wywodzące się z kampanii elektorskiej w Stanach Zjednoczonych" - czytamy w ogłoszeniu.
Brzmi dość nietypowo. Wybory w USA są na dobrą sprawę rozstrzygnięte - zwyciężył Biden - lecz kampania elektorska faktycznie jeszcze trwa, nie wszystkie głosy zostały zliczone, a Donald Trump już teraz zapowiada, że zamierza podważać wyniki w niektórych stanach i składać pozwy do sądów.
Jest być może inny powód, o którym twórcy planszówki jednak tak chętnie nie wspominają. Kampania na Kickstarterze jako cel założyła sobie bowiem 450 tysięcy dolarów, jednak w czasie wystosowania powyższego komunikatu licznik wskazywał już tylko na skromne 64 tysiące dolarów.
"Obecne poczucie niepewności na świecie, wywodzące się z kampanii elektorskiej w Stanach Zjednoczonych, negatywnie wpływa na naszą zbiórkę. Tworzy wiele problemów technicznych w sieci i zamroziło nasz plan komunikacji" - napisała firma Knight Games w dość dziwnym oświadczeniu.
"Wszystkie sieci społecznościowe i platformy są rzadziej odwiedzane, co bardzo negatywnie wpłynęło na kampanię reklamową. To oznacza, że ta nie ma takiego zasięgu, jaki miałaby normalnie. Rozumiemy zastrzeżenia i zaniepokojenie w Ameryce Północnej i solidaryzujemy się z ludźmi".
Zwłaszcza argumenty o jakichś problemach z internetem i mniejszym zainteresowaniem sieciami społecznościowym (jest raczej wręcz odwrotnie) brzmią na wyjątkowo naciągane. Twórcy zamierzają rozpocząć kampanię ponownie jeszcze w tym tygodniu, 12 listopada. Może będzie spokojniej.
Będzie to także okazją na wprowadzenie stosownych zmian w pomyśle. Najbardziej przyda się chyba obniżenie ceny, ponieważ dotychczasowe minimum za grę opiewało na imponujące 100 euro (ok. 450 zł), a była też bardziej rozbudowana edycja za 300 euro. Ale to pewnie też wina wyborów w USA.