To prawdziwy koszmar deweloperów pracujących nad GTA VI. W przeszłości mieliśmy do czynienia z licznymi przeciekami pochodzącymi z nieoficjalnych źródeł. Były to jednak w dużej mierze zalążki informacji, które traktować trzeba było z przymrużeniem oka.
Teraz wszystko się zmieniło. Hakerowi udało się wykraść bardzo wiele danych. Pliki, które pojawiły się w internecie, ważą ponad 3,2 GB, a wśród nich znajdziemy blisko 90 rozmaitych filmów prezentujących gameplay GTA VI i mechaniki, które najprawdopodobniej w takiej lub podobnej wersji uświadczymy w grze.
Ocierając łzy po kolejnym opóźnieniu GTA V, pooglądajcie nowe screeny
To nic, że opóźniono Grand Theft Auto V na PC. Rockstar opublikował nowe screeny i jest ich wystarczająco wiele, by otrzeć nimi łzy.















Materiały pokazują system strzelania w grze, poruszanie się bohaterów po mapie i fizykę postaci. Dodatkowo dostajemy wgląd w pewne wątki fabularne, poznajemy (najprawdopodobniej) główną protagonistkę gry czy niektóre dialogi.
Branża solidarna z Rockstar Games w obliczu przecieków dotyczących GTA VI
Sam przeciek wywołał ogromne poruszenie w sieci. Niemal wszystkie fora internetowe z grami zapłonęły od komentarzy. Podobnie było również na Reddicie czy w serwisie Twitter. W takich chwilach wyrazy wsparcia wobec producentów GTA VI okazali deweloperzy z innych firm.
Aż strach pomyśleć, przez co przechodzi teraz zespół Rockstar. Lata pracy są teraz rozdrabniane, rozdzierane, analizowane, niezrozumiane, wyrywane z kontekstu i memowane. Destrukcyjny cykl, który przemysł gier zna aż za dobrze
Dla moich kolegów deweloperów, których dotknął najnowszy przeciek, wiedzcie, że choć w tej chwili wydaje się to przytłaczające, to wszystko minie. Pewnego dnia będziemy grać w waszą grę, doceniając wasze rzemiosło, a przecieki zostaną umieszczone w przypisie na Wikipedii
Czy w tej chwili możemy mówić o największym wycieku danych w historii branży gier?