Warner Bros. wiedziało o problemach z Arkham Knight niemal od roku
Choć Batman na komputery osobiste został już zdjęty z półek sklepowych i z portalu Steam, ciągle wypływają na jego temat nowe fakty. Teraz dowiedzieliśmy się, że ludzie z Warner Bros. doskonale wiedzieli o problemach z pecetową wersją gry od wielu miesięcy, ale liczyli na to, że jego jakość wystarczy pecetowcom.
Przy okazji poznaliśmy więcej przyczyn, dla których Arkham Knight okazał się pełen niedoróbek. Jak donoszą źródła serwisu Kotaku (nazwisk nie opublikowano w celu "zabezpieczenia kariery"), wydawcy Arkham Knight od dłuższego zdawali sobie sprawę z licznych błędów i niedoróbek, które dręczyły pecetowy port gry. Jak mówi jeden z testerów, który od lat pracował nad grą.
"Powiem tyle - przeurocze jest to, że WB zachowuje się, jakby nie mieli pojęcia o koszmarnym stanie gry... Wiedzieliśmy o nim od miesięcy, a wszystkie problemy, które dziś widzimy występowały dokładnie tak samo, bez najmniejszych zmian, prawie rok temu" - twierdzi tajemnicze źródło.
Oba źródła przyznały, że Warner Bros. miał pełną świadomość tego, jaki produkt wypuszczają na rynek. Nie wypuścili go jednak z chęcią zrobienia konsumentów na cacy - szczerze wierzyli, że ta jakość wystarczy by zadowolić pecetowców.
Wygląda na to, że liczne wady obecne już w wersji przedstawianej prasie na komputerach osobistych osiem miesięcy temu, chociaż miały zniknąć przed planowaną premierą, zostały od tego czasu niezmienione.
Jak twierdzi jednak anonimowy tester, wtedy developerzy mieli pełne ręce roboty z niezwykle trudną do skończenia wersją konsolową. Nextgeny okazały się mieć sporo mocy, ale była ona niezwykle trudna do ujarzmienia - wersje na PS4 i Xbox One stały się priorytetem dla ludzi zgłaszających i łatających wszechobecne bugi. Na pecetową wersję Warner przeznaczyć mógł tylko dziesięciu ze stu testerów.
"Zgłaszaliśmy dosłownie tysiące błędów dotyczących liczby klatek na sekundę, wszystkie pojawiały się wyłącznie na komputerach osobistych. Mnóstwo spi...olonych dziwactw z teksturami. Batmobil miał największą tendencję do zj...wania wszystkiego na pecetach" - dodaje anonimowy rozmówca.
Jedno ze źródeł donosi, że dział jakości skupił się przede wszystkim na konsolowej rozdzielczości 720p, na dalszy plan zsuwając 1080p i inne typowo pecetowe rozdzielczości. Do tego nietypowym problemem okazał się strach przed spoilerami.
Rocksteady na tyle mocno chroniło swój scenariusz, że bało się wypuścić Arkham Knight firmom testującym pecetowe oprogramowanie na różnych konfiguracjach sprzętowych. Co ciekawe, ponoć nie jest to wcale nietypowe zagranie i twórcy dużych gier AAA często rezygnują z zewnętrznych testów, by chronić swoje historie przed wyciekami.
Jak mówią dziennikarze Kotaku, Warner Bros. póki co nie zareagował na liczne prośby skomentowania sprawy. Wcześniej producent zapewnił, że robi co może, by naprawić grę - choć portem zajmowało się studio Iron Galaxy, teraz mają nad nim ślęczeć najlepsi inżynierowie z Rocksteady.