Unity przeprasza twórców gier i obiecuje zmiany. Może być już za późno

Ciemne chmury rozlały się nad Unity tak mocno, że firma postanowiła wystosować kolejne oświadczenie. Tym razem twórcy popularnego silnika przeprosili deweloperów gier wideo, przy okazji zapowiadając zmiany w regulaminie korzystania z ich produktu.

Unity wywołało burzę swoją nową polityką finansową. Opłata za każdą instalację gry?

Unity jest na ustach całej branży gamingowej od kilku dni. Dla kontekstu podkreślmy, że Unity to drugi najpopularniejszy na rynku silnik do projektowania i tworzenia gier wideo. Historia oprogramowania sięga 2005 roku. Od tamtej pory przy pomocy tego narzędzia na rynek wydanych zostało bardzo wiele znanych gier. Wyraźne piętno Unity odcisnęło również w sektorze aplikacji mobilnych.

Skupmy się jednak na grach, bo to właśnie ten temat jest powodem całego zamieszania. Kilka dni temu firma ogłosiła nową politykę cenową za korzystanie z silnika Unity. Właściciele zdecydowali się poczynić drastyczne kroki i zaprezentowali tabelę z cennikiem, według której firma pobierałaby opłaty od twórców gier w zależności od przychodów z gry i liczby instalacji konkretnej produkcji.

Reklama

W branży pojawił się ogromny bunt ze strony deweloperów korzystających z oprogramowania Unity. W mocnych słowach o planowanej polityce Unity wypowiedzieli się producenci hitowej gry Among Us, grożąc nawet usunięciem swojego produktu z cyfrowych sklepów. Poematy o straconym zaufaniu wystosował także Garry Newman - słynny deweloper, twórca Rusta i silnika Garry’s Mod.

Unity przeprasza twórców gier. Nadchodzą zmiany?

Krytyka, z jaką Unity mierzyło się przez te kilka dni, była tak potężna, że firma nie mogła pozostać bierna na wszystkie okoliczności. W poniedziałek otrzymaliśmy więc oficjalne oświadczenie wystosowane na kanałach społecznościowych Unity.

W najbliższych dniach możemy się więc spodziewać aktualizacji regulaminu. Tego samego regulaminu, który zasiał panikę i zrodził masę ciemnych chmur nad Unity. Istnieje spora szansa, że przedsiębiorstwo wycofa się z wdrażanej polityki finansowej, która miałaby obowiązywać już od nowego roku.

Przeprosiny spotkały się z dosyć ambiwalentnym, mówiąc kurtuazyjnie, odbiorem ze strony twórców gier, jak i samych graczy. "Nawet całkowite odwrócenie tej polityki nie pomoże. Na zawsze nadszarpnęliście zaufanie i szacunek, które budowaliście latami" - wybrzmiał jeden z najbardziej plusowanych wpisów na X (ex-Twitterze).

Przypomnijmy, że część twórców świeżo po pierwszej decyzji Unity zadeklarowała, że poszuka innego rozwiązania czyt. alternatywnego silnika gier wideo. Sam wspomniany Garry Newman wyznał, że Rust 2, kontynuacja hitowej survivalowej produkcji, na pewno nie powstanie już na Unity...

Co będzie dalej w tej potężnej w branży gamingowej aferze? Zapewne tego dowiemy się, kiedy firma zdecyduje się na publikację nowego regulaminu i zaktualizowanej polityki finansowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Unity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy