Ukradł kolekcjonerskie paczki z Pokemonami i został zastrzelony przez policję

​Dantejskie sceny rozegrały się w hrabstwie Osceola na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Kilku zamaskowanych mężczyzn postanowiło okraść jeden z okolicznych marketów. Łupem padły... pizza oraz karty kolekcjonerskie Pokemon. Doszło do strzelaniny, w której śmiertelnie ucierpiał jeden ze złodziei.

Karty kolekcjonerskie z Pokemonami stanowią od wielu lat jeden z najbardziej pożądanych przedmiotów współczesnej popkultury. Ich popularność rosła wraz z popularnością kultowej już bajki, która przecież na całym świecie cieszyła i nadal cieszy się ogromnym uznaniem.

By pokazać, jaką wartość potrafią mieć rzeczone karty kolekcjonerskie, wystarczy przytoczyć, że niektórzy znani celebryci (jak np. Logan Paul) wydają na takie przyjemności kilka milionów dolarów.

Reklama

O sprawie kradzieży i strzelaniny przy jednym z okolicznych marketów w hrabstwie Osceola na Florydzie relacjonował serwis FOX35 Orlando. Według raportu - nieznajomi mężczyźni mieli wtargnąć do sklepu, zgarnąć do swojego plecaka pizzę oraz kilka paczek kart Pokemon. Złodzieje opuścili lokal, nie płacąc za produkty.

Dosłownie chwilę później na miejscu pojawiła się policja. W całym tym zajściu wywiązała się strzelanina niczym z filmów sensacyjnych. Jedna osoba została zebrana do szpitala, gdzie zmarła. Kilka innych osób zostało zatrzymanych i przewiezionych do szpitala. Ci mieli jednak niewielkie obrażenia - niezagrażające w żaden sposób ich życiu.

Biuro szeryfa hrabstwa Osceola poinformowało opinię publiczną, iż nie ujawni nazwisk funkcjonariuszy, których dotyczy to całe zajście. Sprawa jest rozwojowa i w toku. Więcej informacji nie ujrzało światła dziennego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pokemon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy