Twórcy Destiny 2 dalej będą czcić pamięć zmarłego Lance’a Reddicka
Śmierć aktora Lance’a Reddicka wywołała ogromne poruszenie nie tylko w świecie kinematografii, ale także w branży gier wideo. Bungie, producenci gry Destiny 2 poinformowali, iż głos artysty nadal będzie pojawiał się w tej produkcji w przyszłej zawartości.
Kilka dni temu sieć zalała informacja o tym, że Lance Reddick nie żyje. Aktor znany z serialu The Wire oraz filmów z serii John Wick zmarł w swoim domu w Los Angeles. Kondolencje pojawiły się niemal ze wszystkich środowisk, z którymi związany był 60-latek. Szczególny hołd Reddickowi oddała społeczność graczy Destiny 2.
Amerykanin użyczył swojego głosu znanemu bohaterowi tej gry, komandorowi Zavali. Wiadomo było także, że aktor jest dużym fanem uniwersum Destiny. Dociekliwi gracze dotarli do informacji mówiących o tym, iż Reddick spędził przy Destiny 2 ponad 2,5 tys. godzin. Dosłownie chwile po śmierci artysty na serwerach przy postaci Zavali gromadziły się tłumy graczy, by raz jeszcze upamiętnić zmarłego.
Przykre informacje o śmierci 60-latka dotarły oczywiście także do deweloperów gry, firmy Bungie. Producenci wystosowali krótki, lecz treściwy komunikat, wskazujący, że Reddick już na zawsze będzie nieodłączną częścią tej popularnej gry. Jak się okazuje, twórcy planują jeszcze przez długo upamiętniać aktora. Jego głos będzie słyszalny w kolejnych aktualizacjach - tak przynajmniej wynika z oświadczenia samych deweloperów.