Lance Reddick grał w Destiny 2 dosłownie dzień przed śmiercią?
Nie milknie echo śmierci Lance’a Reddicka, znakomitego aktora filmowego i serialowego, który swoim głosem raczył także społeczność graczy m.in. w produkcjach takich jak Destiny 2. Sensacyjne doniesienie mówi o tym, że 60-latek jeszcze dzień przed śmiercią uczestniczył w rozgrywce we wspomnianym tytule.
Reddick na swoim koncie miał wiele ról, z czego kilka naprawdę ikonicznych. Z całą pewnością bez postaci Cedrica Danielsa, w którą się wcielał, serial The Wire nie byłby aż tak kultowy. Oczywiście aktor zapamiętany zostanie także z roli Charona w filmach akcji John Wick, gdzie raczył swoją obecnością u boku Keanu Reevesa.
Informacja o śmierci Reddicka gruchnęła niczym grom z jasnego nieba. Z oficjalnych komunikatów wynikało, że 60-latek zmarł w swoim mieszkaniu w Los Angeles. Przyczyny odejścia owiane są sporą tajemnicą. Oświadczenie podało lakoniczną informację śmierci z powodów naturalnych.
W społecznościach graczy związanych z serią Horizon (Zero Dawn, Forbidden West) oraz Destiny od producentów Bungie pojawiło się prawdziwe poruszenie. Gracze Destiny 2 tłumnie ruszyli w kierunku cyfrowego odpowiednika Reddicka, czyli legendarnego komandora Zavali, by oddać hołd ważnej postaci kina.