To miejsce posłużyło za inspirację dla Zamku Dimitrescu w Resident Evil Village

​Sieć obiegło porównanie stworzone przez jednego z graczy. Grafika prezentuje ujęcia z Resident Evil Village zestawione z istniejącymi naprawdę miejscami, które ewidentnie posłużyły twórcom gry za inspirację.

Użytkownik o pseudonimie u/Smooth_Skin_Operator opublikował na Reddicie porównanie, na którym zestawia screeny z Resident Evil Village, prezentujące Zamek Dimistrescu, jedną z kluczowych lokacji w grze, ze zdjęciami rumuńskiego Pałacu, położonego w Transylwanii. Autor fotografii zadbał o to, aby pokazać poszczególne lokacje pod podobnym kątem, dzięki czemu bez trudu można zauważyć podobieństwa. Mury zamku, jadalnia, sala balowa - wszystko wygląda niemal identycznie. Nawet żyrandol zaprojektowany przez twórców gry jest niemal identyczny do tego istniejącego w rzeczywistości. Zresztą możecie ocenić sami:

Reklama

O ile w tym przypadku studio Capcom raczej nie będzie miało problemów, o tyle te mogą się pojawić w związku z rzekomym plagiatem. Ostatnio Richard Raaphorst, reżyser filmu "Frankenstein's Army" z 2013 roku, zarzucił twórcom Resident Evil Village, że kilku przeciwników w ich grze wygląda niemal identycznie, jak postacie znane z jego kinowej produkcji. Chodzi m.in. o tajemniczą kreaturę, która zamiast twarzy ma dziób śmigłowca. Gracze raczej jednogłośnie przyznali mu rację. I trudno się z tym nie zgodzić.

Jednak niezależnie od powyższych kwestii należy przyznać, że Resident Evil Village to świetny survival horror. Świadczą o tym nie tylko oceny w recenzjach (średnia podawana przez portal Metacritic to 8,5/10, zaś my wystawiliśmy grze 9/10), ale także zainteresowanie i sprzedaż. W ciągu 24 godzin od premiery na Steamie zarejestrowano nawet 101 726 graczy biegających jednocześnie po Zamku Dimitrescu, a na Twitchu około 600 000 oglądających transmisje z rozgrywki. Capcom poinformował, że w ciągu kilku dni od premiery gra rozeszła sięw nakładzie ponad 3 milionów egzemplarzy. Niewykluczone, że mamy do czynienia z najpopularniejszą odsłoną kultowej serii wirtualnych horrorów. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama