To koniec ery dziesiątki? Windows 11 zyskuje popularność kosztem swojego poprzednika

Z najnowszego raportu sporządzonego przez platformę Steam wynika, że liczba osób przesiadających się na najnowszą wersję systemu Windows 11, stale rośnie. Spada za to odsetek ludzi korzystających z Windowsa 10.

Jednym z najbardziej monumentalnych systemów od Microsoftu był bez wątpienia Windows 7, który przez wiele począwszy od 2009 roku, stanowił pierwszy wybór dla użytkowników komputerów. Dość powiedzieć, że do tej pory wierne grono zwolenników korzysta z tej leciwej niewspieranej już wersji Windowsa.

Niektórym graczom w przesiadce na nowszy system pomogli sami właściciele Steama. Od początku obecnego roku Windows 7 i 8 to systemy niewspierane także przez Valve z uwagi na fakt, że przyszłe wersje Steama nie obsługują nowych funkcji zabezpieczeń w starszych systemach.

Reklama

Z opublikowanego przez Steam raportu (za czerwiec 2024) związanego z preferencjami użytkowników tej platformy, zauważyć można kolejny trend. Odsetek graczy korzystających z Windowsa 10 zmalał o prawie równy 1%. Zyskał za to Windows 11, który wzbogacił się o wartość 0,55% użytkowników.

Aktualnie proporcje ogólne graczy prezentują się następująco:

  • Windows 10 - 49,42%
  • Windows 11 - 46,63%
  • Windows 7 - 0,40%
  • Windows 8.1 - 0.0%
  • OSX - 1,31%
  • Linux (wszystkie dystrybucje) - 2,08%

Warto w tym miejscu dodać, że liczba posiadaczy Windowsa 11 stale rośnie. System ten jest bezpośrednim beneficjentem strat notowanych przez poprzednika, Windowsa 10.

W badaniach z listopada 2023 roku wyszło, że z Windowsa 10 korzystało wówczas 53,53%, natomiast z najnowszego systemu od Microsoftu - 42,04%. Aktualnie różnica ta powoli się wyrównuje i istnieje spora szansa, iż "jedenastka" prześcignie "dziesiątkę" jeszcze w tym roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows 11 | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy