Thief: Twórcy tłumaczą brak "starego" głosu Garretta
Wielu graczy zasmuciła wieść, że w nowym Thiefie w postać złodzieja Garretta nie wcieli się znany z poprzednich części Stephen Russell, a zupełnie nowy aktor.
W jednym z wywiadów twórcy gry wyjaśnili tę zmianę, tłumacząc ją kwestiami technicznymi. Steven Gallagher, reżyser narracji Thiefa oraz Jean-Christophe Verbert, reżyser dźwięku gry, udzielili wywiadu oficjalnemu serwisowi zrzeszającemu fanów studia Eidos Montreal.
Poruszono w nim kwestię nowego aktora, który wcieli się w złodzieja Garretta. Developerzy przyznają, że początkowo planowali ponownie zaangażować Stephena Russella, podjęto jednak decyzję, by skorzystać z nowej techniki motion capture, która jednocześnie zgrywa ruchy postaci i dźwięk (wykorzystano ją m.in. w God of War: Wstąpienie).
"Możliwość jednoczesnego zgrania głosu oraz ruchów aktora i jego ekspresji twarzy daje bardziej przekonujące wrażenia niż tradycyjne techniki nagrywania dialogów postaci osobno, a następnie animowania wszystkiego ręcznie" - tłumaczy Verbert.
Gallagher i Verbert przekonują ponadto, że nie chodzi tylko o techniczny aspekt produkcji. Uznano bowiem, że Russell nie pasuje do nowego wyglądu Garretta i "stary" głos nie brzmiałby naturalnie. Usatysfakcjonowani takimi wyjaśnieniami?