Szef PlayStation zachwala The Last of Us. Oczywiście chodzi o zarobki
Jim Ryan, szef PlayStation, podczas ostatniego przemówienia na strategicznym spotkaniu w firmie ujawnił, że serial The Last of Us przyczynił się do jednego z największych sukcesów finansowych Sony w tym roku.
Serial The Last of Us zadebiutował w połowie stycznia bieżącego roku. Kolejne odcinki pojawiały się w serwisie HBO w każdym następnym tygodniu. Dzieło idealnie wpasowało się w gusta odbiorców i nie tylko zaskarbiło sobie sympatie fanów postapokaliptycznego uniwersum TLOU, ale także było w stanie przyciągnąć zupełnie nowe rzesze fanów.
Podczas jednego z ostatnich przemówień, Jim Ryan nie ukrywał satysfakcji zamieszaniem, jakie na rynku spowodowane zostało pojawieniem się serialu The Last of Us. Szef PlayStation dokładnie opisał symbiozę i zależność między debiutem kolejnego odcinka tej produkcji, a wzrostem sprzedaży gier z serii TLOU.
Przypomnijmy, że Sony w ostatnich miesiącach zastosowało bardzo ciekawy zabieg. We wrześniu minionego roku na sklepowych półkach pojawił się remake The Last of Us Part I wydany na konsolę PlayStation 5. Dosłownie kilka miesięcy później zadebiutował serial, będący wierną adaptacją oryginalnej części gry, a parę tygodni temu odświeżone podrasowane wydanie gry ukazało się także na pecetach. Nic dziwnego, że możemy w tym przypadku mówić o ogromnym sukcesie finansowym.
Jak wyznał Ryan, podobny zabieg będzie miał miejsce w przypadku premiery dwóch wyczekiwanych seriali - God of War w produkcji Amazona oraz Horizon od Netflixa. Jeśli pozycje te, podobnie jak The Last of Us, okażą się hitami, to sprzedaż gier z serii także doczeka się niebotycznych wzrostów.