Studio Ghibli znalazło zaskakującego nabywcę. Legenda anime uratowana

Kultowe japońskie studio animacji, Ghibli, które zasłynęło stworzeniem tak kultowych produkcji jak "Mój Sąsiad Totoro" oraz "Spirited Away", zostało sprzedane Nippon TV. Dzięki temu studio może spokojnie kontynuować tworzenie filmów.

Sprzedaż studia nastąpiła po tym jak bezskutecznie poszukiwano następcy legendarnego współzałożyciela Ghibli, reżysera Hayao Miyazakiego. W czwartek odbyło się spotkanie zarządu, na którym sfinalizowano umowę przejęcia udziałów w Ghibli przez Nippon TV. Dzięki temu studio stało się kolejnym elementem sieci firm podlegających stacji telewizyjnej. Nie ujawniono szczegółów finansowych tej transakcji.

Reklama

Sprzedaż nastąpiła w wyniku bezowocnych poszukiwań następcy dla Hayao Miyazakiego. Zarówno Miyazaki jak i drugi z założycieli studia, Toshio Suziki, są już osobami w mocno podeszłym wieku - Miyazaki ma 82 lata, Suzuki 75 lat. Dlatego coraz częściej rozważano kto mógłby kontynuować ich dzieło i przejąć kierownictwo nad firmą. 

Wielokrotnie sugerowanym kandydatem był najstarszy syn Miyazakiego, któy sam zajmuje się reżyserią, ale odrzucił on tę propozycję, argumentując to tym, że trudno byłoby mu samodzielnie prowadzić firmę, i że lepiej będzie jeśli jej przyszłości trafi w ręce kogoś innego.

Miyazaki jest uważany za jednego z największych animatorów na świecie i ikonę japońskiej popkultury. Jego filmy ukształtowały branżę i zdobyły sobie uznanie fanów i krytyków na całym świecie. Niedawno wrócił z emerytury by stworzyć jeszcze jeden, ostatni film - The Boy and the Heron, który swoją premierę miał na początku roku.

Nippon TV ma chronić spuściznę oraz wartości studia, jak również zachować jego autonomię, dzięki czemu jego pracownicy będą mogli się w pełni skoncentrować na tworzeniu nowych produkcji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy