Strategia XCOM: Chimera Squad debiutuje 24 kwietnia

​Niespodzianka! Seria strategii XCOM doczeka się nowej odsłony, zatytułowanej XCOM: Chimera Squad. Ta - nieco mniejsza w skali - produkcja zadebiutuje już w przyszłym tygodniu, 24 kwietnia. Co interesujące, zamówienia przedpremierowe wycenione są o 50 procent mniej na Steamie, na 44,95 zł.

Taka niższa kwota zakupu powinna świadczyć za potwierdzenie, że mamy do czynienia z tytułem nieco mniej ambitnym niż pozostałe części udanej serii, jak XCOM 2 z 2016 roku oraz XCOM: Enemy Unknown z 2012 roku, za pomocą którego skutecznie reaktywowano serię po dekadzie przerwy.

Wracając do XCOM: Chimera Squad, akcja toczy się kilka lat po wydarzenia z ostatniej części. Po latach władania kosmitów ludzkość wygrała wojnę o Ziemię, na której nie brakuje jednak niedobitków. Część z nich postanowiła połączyć siły z ludzkością, tworząc mieszane drużyny.

Reklama

Odwiedzimy Miasto 31, gdzie przejmiemy elitarny oddział Chimera, składający się z ludzi i obcych, Musimy działać, aby zniszczyć niewidzialne siły zagrażające kruchej równowadze miasta. Nasi agenci są unikatowi - każdy jest wyposażony w specjalne zdolności taktyczne i posiada inną motywację.

Każdy z 11 agentów posiada własną unikatową osobowość i zdolności taktyczne, w tym ataki specjalne dla własnego gatunku, jak na przykład atak językiem żmii. Struktura misji to seria osobnych, dynamicznych starć, dzięki którym akcja jest intensywna i nieprzewidywalna, lecz wciąż strategiczna.

System automatycznej inicjatywy umieszcza agentów i wrogów w naprzemiennych turach, tworząc możliwości strategiczne w zależności od tego, co jednostka ma zrobić dalej i kto jest najbardziej zagrożony po wykonaniu akcji, a podatne na zniszczenia mapy zaoferują nowe opcje taktyczne.

Nie zabraknie też zarządzania operacjami nowoczesnego sztabu, w którym mnusimy ustalać priorytety w wykonywaniu zadań, śledztwach i przydziałach agentów w obliczu wciąż upływającego czasu - coraz większe niepokoje w różnych dzielnicach przyciągają Miasto 31 na krawędź anarchii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama