State of Decay 3 wykorzysta możliwości Unreal Engine 5. Zapowiada się hit
Gatunek zombie ma się dobrze i cały czas się rozwija. Niedługo swoją cegiełkę do tego rozwoju dołożyć ma Xbox Game Studios, wypuszczając w świat trzecią odsłonę serii State of Decay.
W oczach wielu fanów temat zombie mocno się już pewnie przejadł, ale najpopularniejsze gry w tym gatunku mają dużo graczy i doskonale pokazują, że drzemie w nim duży potencjał. Widzieliśmy to ostatnio chociażby w Back 4 Blood, które przyciągnęło do siebie setki tysięcy stęsknionych za Left 4 Dead graczy.
Back 4 Blood nie spełniło niestety oczekiwań całej społeczności i część z nich czeka na alternatywy. Bardzo kuszącą opcją dla tych graczy było State of Decay 3, o którym przez długi czas nie słyszeliśmy niestety zbyt wiele. Aż do teraz, kiedy Matt Booty z Xbox Game Studios zawitał na podcaście Majora Nelsona i zdradził kilka szczegółów o procesie produkcji trójki.
Najważniejszą informacją jest oczywiście fakt, że gra powstaje i nie słychać na razie o żadnych większych problemach. Do produkcji Undead Labs używa Unreal Engine 5 i garściami czerpie najwyraźniej od Coalition, studia odpowiedzialnego za Gears of War. Booty wyjaśnił, że jest to współpraca, która pozwala do State of Decay wprowadzić różne elementy znane wcześniej z Gears of War.
Co ciekawe, baza graczy State of Decay 2 podobno cały czas rośnie i niedawno przekroczyła 11 milionów graczy. Gra ma już oczywiście swoje lata, ale jest dostępna w Xbox Game Passie, co bez wątpienia pomaga w regularnym przypływie nowych graczy. Jeżeli ten rozwój będzie dalej trwał, State of Decay do premiery trójki może dorobić się solidnej społeczności wyczekującej premiery następnej odsłony.