Star Wars: Outlaws - wiemy, jak duże będą planety w grze

Rozmiar mapy w Star Wars: Outlaws to jedna z najbardziej nurtujących kwestii. W końcu do tej pory w grach open world Ubisoftu mapy stanowiły (z drobnymi wyjątkami) jednolitą całość. Tymczasem tutaj otrzymamy możliwość przemieszczania się pomiędzy skrajnie różnymi planetami. Jak duże będą obszary, które będzie można przemierzać?

W skrócie:

  • Planety w Star Wars: Outlaws będą porównywalne rozmiarem do dwóch lub trzech stref z Assassin’s Creed Odyssey. Będą to zatem dość kompaktowe, ale bogate w treści środowiska.
  • Wśród planet znajdziemy m.in. Tatooine, księżyc Toshara, Akivę, Kijimi oraz Cantonikę.
  • Twórcy postawili na jakość zamiast ilości. Zamiast rozległych, pustych przestrzeni, mamy otrzymać większą ilość aktywności dostępnych na mniejszych mapach.

Ubisoft i Massive Entertainment podzielili się nowymi informacjami na temat rozmiaru planet w Star Wars: Outlaws. Reżyser kreatywny Julian Gerighty ujawnił, że planety takie jak Tatooine, księżyc Toshara, Akiva, Kijimi i Cantonica będą porównywalne rozmiarem do dwóch lub trzech stref z Assassin’s Creed Odyssey. Twórca podkreśliłe, że celem zespołu było stworzenie kompaktowych, ale bogatych w treści światów, które będą oferować różne formy rozrywki na każdym kroku.

Reklama

Toshara i Akiva mają być podobnej wielkości, podczas gdy Tatooine będzie nieco większa. Podróżowanie na ścigaczu po całej Tosharze zajmie około czterech do pięciu minut, pod warunkiem, że nie będziemy zatrzymywać się w celu wykonania misji pobocznych czy oddania się aktywnościom pobocznym. Gerighty wspomniał, że twórcy myśleli o planetach w kontekście czasu potrzebnego na ich przebycie, a nie ich rozmiaru.Twórcy postawili na jakość zamiast ilości. Chcą, aby każda planeta była pełna różnorodnych i dających dużo frajdy aktywności, które nie pozwolą się nudzić. Przejście całego Star Wars: Outlaws ma zająć około 25 do 30 godzin, jeśli skupimy się wyłącznie na głównym wątku fabularnym. Pierwszą grą, która nasuwa się w roli materiału porównawczego, jest Starfield. W głośnej produkcji Bethesdy również przemierzaliśmy różnorodne planety, które co prawda oferowały ogromne obszary do eksploracji, ale... w większości puste. Przed premierą twórcy chwalili się, że stworzyli grę, w której "będziemy mogli polecieć, gdzie tylko chcemy". Tak też w istocie było, tylko gracze nie widzieli większego sensu w lataniu pomiędzy pustkowiami. A zatem podejście Ubisoftu do Star Wars: Outlaws nie jest wcale takie złe? Może lepiej mniej, a... gęściej?

Star Wars: Outlaws opowie historię Kay Vess, która wspólnie ze swoim pociesznym towarzyszem wabiącym się Nix planuje największy skok w historii Zewnętrznych Rubieży. Jak pewnie się domyślacie, to początek całej serii nieszczęśliwych zbiegów okoliczności oraz przygody w iście gwiezdnowojennym stylu - bez mieczy świetlnych, ale za to z blasterami.

Premiera Star Wars: Outlaws odbędzie się 30 sierpnia. Ubisoft poinformował niedawno, że gra jest już ukończona, więc nic nie zagrozi wydaniu jej w terminie. Produkcja będzie dostępna na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Star Wars Outlaws | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy