Star Wars Outlaws - kosmiczne rozczarowanie Ubisoftu

Star Wars Outlaws miało być wielkim hitem, ale skończyło się zaledwie na 47. miejscu wśród najlepiej sprzedających się gier w Europie w 2024 roku. To niewielki sukces, a gdy porównać go do wyników Star Wars Jedi: Survivor, wypada jeszcze bardziej blado.

W skrócie:

  • Star Wars Outlaws zajęło 47. miejsce na liście najlepiej sprzedających się gier w Europie w 2024 roku. Wynik ten jest ogromnym rozczarowaniem dla Ubisoftu.
  • Nawet starszy Star Wars Jedi: Survivor osiągnął lepsze wyniki sprzedażowe. Szczególną przewagę osiągnął w Wielkiej Brytanii.
  • Po premierze gra otrzymała liczne aktualizacje i DLC, które nie poprawiły jednak znacząco jej odbioru.

Star Wars Outlaws - pierwsza gra w uniwersum Gwiezdnych Wojen od Ubisoftu - miała być klejnotem w koronie francuskiego giganta. Ostatecznie skończyło się na 47. miejscu w europejskim rankingu sprzedaży gier za 2024 rok. Dla porównania Star Wars Jedi: Survivor (wydane przez EA) sprzedało się znacznie lepiej, mimo że zadebiutowało wcześniej.

Reklama

Wielu oczekiwało, że Outlaws podbije rynek już nawet dzięki nazwie, która sama w sobie przyciąga uwagę. Gwiezdne Wojny to przecież marka, która przez dekady budowała swoją legendę. Ubisoft jednak nie sprostał oczekiwaniom. Krytyczne oceny od początku wpływały negatywnie na sprzedaż.

Próby ratowania

Wydaje się, że Ubisoft próbował ratować sytuację. Po premierze wypuszczono kilka dużych aktualizacji. Listopadowa łatka wprowadziła zmiany w mechanice skradania. Usprawniono również system walki i krycia. Niestety, te próby naprawy nie przyciągnęły graczy na dłużej.

Ubisoft postanowił także sięgnąć po dodatkową zawartość fabularną w formie DLC. Ale i tutaj nie zabrakło problemów - krótkie historie, brak emocji i mało satysfakcjonujące zakończenia doprowadziły do rozczarowania wśród graczy. Popremierowe dodatki zostały przyjęty niemal tak chłodno, jak sama gra.

Finansowe turbulencje

Problemy Star Wars Outlaws wyraźnie odbiły się na finansach Ubisoftu. Początkowa sprzedaż gry w Wielkiej Brytanii była aż o 55% niższa od wyników Jedi: Survivor. Nic dziwnego, że pojawiły się plotki o potencjalnej sprzedaży udziałów firmy. Yves Guillemot, prezes Ubisoftu, rozważa współpracę z Tencentem, szukając ratunku dla spadających wartości akcji.

Wielu analityków wskazuje, że niepowodzenie Outlaws było sygnałem ostrzegawczym dla Ubisoftu. Brak innowacji w gameplayu, przeciętna oprawa graficzna i niespójne rozwiązania techniczne pogłębiły problemy finansowe firmy. W efekcie nie tylko Outlaws, ale także inne projekty Ubisoftu, jak choćby XDefiant, zaczęły gasnąć. Przesunięcie premiery Assassin’s Creed Shadows na marzec wydaje się kolejnym symptomem organizacyjnych problemów giganta.

Co poszło nie tak?

Star Wars Outlaws miało wszystko, co potrzebne do sukcesu: znane uniwersum, studio z doświadczeniem (Massive Entertainment) i wysokie budżety. Problemem była jednak brakująca tożsamość gry. Próbując być wszystkim naraz - od skradanki po kosmiczną przygodę - Outlaws rozmyło swoje najważniejsze cechy. W efekcie zamiast spójnej wizji dostaliśmy produkt, który nie zachwycał ani narracją, ani gameplayem.

Ubisoft wydaje się także ofiarą własnych ambicji. Firma, która kiedyś zachwycała innowacjami, obecnie wpada w schemat "bezpiecznych" gier. Outlaws stało się symbolem tego trendu - efektowne zapowiedzi zamieniły się w przeciętną rozgrywkę, która nie znalazła oczekiwanej liczby odbiorców.


Czy wiesz, że?

Outlaws nie było pierwszą grą w uniwersum Gwiezdnych Wojen, która mierzyła się z problemami na starcie. Star Wars Battlefront 2 (2017) musiał zmierzyć się z falą krytyki za system lootboksów. Pod presją graczy i mediów EA wycofało kontrowersyjny model monetyzacji. To ostatecznie uratowało produkcję. Czy Ubisoft znajdzie podobny sposób na odbudowanie wizerunku? Czas pokaże.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Star Wars Outlaws | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy