Sony porzuca swoją kluczową strategię w gamingu. Ważne decyzje już zapadły?

Sony powoli dochodzą najwyraźniej do wniosków, do jakich dochodzi coraz więcej fanów multiplayerów. Gry live service nie są gwarancją sukcesu, a ich rozwój to bardzo duże wyzwanie.

Aktualny rynek gier wideo stoi produkcjami live service. Od kiedy Fortnite otworzył worek pieniędzy z napisem "Battle Pass" zaczęło powstawać coraz więcej darmowych lub tańszych nieco od AAA tytułów, które obiecywały regularne aktualizacje i model sezonowy mający na celu utrzymać przy sobie fanów przez wiele lat.

Fakt ten przyciągnął niedawno uwagę Sony, które zmotywowane chęcią urozmaicenia swojego portfolio postanowiło kupić Bungie. Duże pieniądze zainwestowano w twórców Destiny 2, aby pomogli oni w rozwoju gier powstających pod skrzydłami PlayStation Studios. Coraz większy nacisk zaczęto kłaść na produkcje live service.

Reklama

Przy okazji informacji o nadchodzącym odejściu Jima Ryana słyszeliśmy jednak, że strategia ta nie wszystkim przypadła do gustu. Teraz temat ten powrócił ze względu na post na forum ResetEra. Według jednego z użytkowników Sony wycofuje się częściowo z planów rozwoju swojego portfolio live service. Wcześniej z kolei zmuszano wręcz niektóre studia do tworzenia gier online.

Fakt ten nie oznacza oczywiście, że Sony całkowicie rezygnuje ze wszystkich dotychczasowych pomysłów. Co ciekawe, w podboju rynku live service mają pomagać im Bandai Namco oraz SEGA. Jedno z ich IP ma podobno powalić nas na kolana, chociaż jego szczegóły nie są nam niestety znane.

Oficjalnego potwierdzenia tego typu plotek możemy się oczywiście nigdy nie doczekać. Jeżeli mają one jednak coś wspólnego z prawdą, Sony mogą zrezygnować z kilku swoich projektów. Do niedawna Japończycy planowali wypuścić aż 12 gier live service do marca 2026 roku. Liczba ta może jednak niedługo ulec zmianie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | PlayStation Vita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy