ScreenSHU pozyskał 2 miliony złotych od funduszu Inovo.vc

​ScreenSHU, program umożliwiający szybkie robienie i dzielenie się zrzutami ekranu pozyskał 2 miliony złotych od funduszu Inovo.vc. To jedna z największych inwestycji funduszu w tym roku i pierwsza tak duża inwestycja w spółkę na etapie seedowym.

ScreenSHU to proste narzędzie usprawnia robienie zrzutów ekranu i ich automatyczny upload do sieci. ScreenSHU umożliwia także zapisanie zrzutu w chmurze wraz ze stworzeniem indywidualnego linku gotowego do współdzielenia z innymi w mniej niż 0,3 sekundy.

Zrzuty można także edytować, wycinać, podkreślać, opisywać, ograniczać do nich dostęp, np. za pomocą haseł oraz analizować podstawowe statystyki dotyczące wyświetleń linka.

Za screenSHU stoi przedsiębiorca z Wrocławia - Maciej Białek. Zanim zajął się rozwijaniem screenSHU, prowadził kilkanaście projektów. Założył m.in. drugą największą na świecie platformę na rynku personalizacji wnętrz PIXERS, który notuje 25 mln zł przychodu rocznie, a także stał za takimi firmami jak Gps24.pl czy iBroker.pl.

Reklama

Zrzuty wykonywane przez screenSHU mają duży potencjał wykorzystania ich w pracy grupowej na odległość. Korzystają z nich programiści czy gracze.

"Bardzo często nie ma możliwości zapisania zrzutu gry w sposób niezaburzający jej działania. Robiąc zrzut ekranu innymi narzędziami mogą występować problemy z silnikiem graficznym, skrótami, pamięcią podręczną. Korzystając ze screenSHU te problemy nie występują" - tłumaczy Maciej Białek, założyciel i CEO screenSHU. "Gracze docenią aplikacje za optymalne działanie "w tle" gry, możliwość elastycznego konfigurowania opcji dotyczących tworzonych zrzutów m.in. bezkonfliktowe skróty, a także możliwość edycji i komentowania zrzutów w czasie rzeczywistym przez twórcę i oglądających" - dodaje Białek.

Już teraz jedną z głównych grup użytkowników screenSHU są gracze chcący dzielić się zrzutami ze swoich rozgrywek. Na świecie, miesięcznie zrzuty z gier są wyświetlane około 2,5 mld razy i według szacunków w 2019 r. liczba ta wzrośnie do ok 2,8 mld.

Pozyskane od funduszu Inovo środki mają być głównie przeznaczone na rozwój produktu,  W najbliższym czasie planowana jest rozbudowa funkcjonalności podnoszących wiralowość screenSHU,  tak by można pozyskiwać nowych użytkowników przy maksymalnym ograniczeniu wydatków marketingowych. W planach jest także stworzenie mobilnej wersji programu.

"Zdecydowaliśmy się na inwestycję w screenSHU, bo zaimponowało nam, że bez żadnych wydatków na marketing i sprzedaż to narzędzie stało się tak popularne. ScreenSHU zostało pobrane 650 tysięcy razy. Codziennie korzysta z niego 65 tysięcy osób, które generują kilkaset tysięcy screenshotów, docierających do około miliona oglądających" - podkreśla Tomasz Swieboda, prezes funduszu Inovo.vc. "Wierzymy też w mocny zespół tworzący screenSHU. Maciej Białek to bardzo doświadczony przedsiębiorca z globalnymi sukcesami na koncie. Poza tym, na rynku istnieje kilka konkurencyjnych rozwiązań, jednak wciąż nie ma w tej kategorii produktowej jednej wiodącej marki. Założeniem zespołu screenSHU i naszym jest zajęcie pozycji lidera tego rynku" - dodaje Swieboda. 

Poza Białkiem, screenSHU rozwija doświadczony zespół: Szymon Karpiński, CTO z 10-letnim doświadczeniem w obszarze nowych technologii, Karol Kasprzak, CIO, ekspert w zakresie wydajnych aplikacji mobilnych oraz Grzegorz Łotysz, specjalista UX z dużym doświadczeniem w projektowaniu aplikacji i stron webowych.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy