​Rosjanie stworzą własny silnik do gier wideo. Wydadzą na to miliardy rubli

Rosja rusza na podbój rynku gier wideo. Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego i posłowie Dumy szukają porozumienia z rodzimymi informatykami. Celem jest stworzenie autorskiego, narodowego silnika graficznego wykorzystywanego do produkcji gier wideo.

Wiele firm z branży gier wyniosło się z Rosji

Stwierdzenie, że Rosjanie stają się ofiarami swoich własnych decyzji, nie jest w żadnym aspekcie górnolotne. Od czasu agresywnej inwazji wojsk Putina na tereny Ukrainy minęło już kilka miesięcy. Wojna zbiera kolejne żniwa, a jedną z branż, która również to mocno odczuwa, jest sektor gier wideo.

Na radykalne działania Rosji i bezwzględność militarną odpowiedziało już wielu wydawców i producentów gier wideo. Z tego kraju swoje produkty i usługi wycofali m.in.: Activision Blizzard, CD Projekt RED, Rockstar Games, Epic Games czy Ubisoft. Wszystkie wspomniane firmy od lat dostarczają najwyższej jakości usługi związane z sektorem elektronicznej rozrywki.

Reklama

Inni giganci z pokrewnej branży tacy jak Intel czy AMD również nie pozostali bierni na działania Putina. Hegemoni technologiczni jeśli chodzi o komponenty komputerowe, także zaprzestali dostawy. "Będziemy nadal popierać ludność Ukrainy i społeczność globalną, wzywając do natychmiastowego zakończenia tej wojny i szybkiego powrotu do pokoju" - apelowali kilka miesięcy temu, wprowadzając jednocześnie kolejne restrykcje dla obywateli Rosji i Białorusi.

Rosja chce tworzyć swój własny, autorski, narodowy silnik graficzny do gier wideo

Rosjanie nieco obrażeni na taki obrót sprawy również nie zamierzają stać bezczynnie. Rosyjska Fundacja Rozwoju Technologii Informacyjnych chce wystartować z projektem, który pozwoliłby stworzyć narodowy silnik graficzny przeznaczony do projektowania na nim nowoczesnych gier wideo - podaje Kommersant.

Urzędnicy Putina są w stanie na tak rozległe przedsięwzięcie wydać 6 mld rubli, co w przeliczeniu na naszą walutę daje zawrotne 440 mln polskich złotych. W ten sposób Rosjanie chcą zbudować w obszarze rozrywki, a konkretnie w sektorze gier wideo niezależność od innych podmiotów. Wraz z nasilaniem działań wojennych w Ukrainie istnieje również świadomość, że kolejne firmy mogą ograniczać swoje usługi i działalność na terenie Rosji.

Stworzenie silnika graficznego to proces niezwykle trudny, wymagający olbrzymich nakładów finansowych, wielomiesięcznych, a nawet wieloletnich testów i wsparcia innych podmiotów takich jak np. producentów kart graficznych... a z tym też jest problem, bowiem ci najlepsi i najbardziej prominentni gracze na rynku - już dawno zaniechali dostawy do obywateli rosyjskich.

Tak czy inaczej, koncepcja stworzenia rosyjskiego silnika graficznego spotkała się ze sporym entuzjazmem wśród rosyjskich urzędników. Sam pomysł podchwycony został również przez posła Dumy - Antona Gorelkina, który zwrócił się do Ministerstwa Cyfryzacji z propozycją omówienia mechanizmów i procedur tworzenia takowego silnika.

Rosyjski silnik konkurencją dla renomowanych marek na globalnym rynku?

Nowy produkt na rynku ma stanowić godną konkurencję do takich marek jak Unreal Engine czy Unity. Zarówno jedno, jak i drugie narzędzie istnieje już na rynku od bardzo wielu lat. Sukcesywnie rozwijane są przez wielu programistów i znanych producentów gier. I w tym miejscu także rodzi się problem. Czy Rosjanom uda się dogadać z renomowanymi deweloperami? W obecnych czasach jest to conajmniej wątpliwe.

Wspomniane wcześniej 6 mld rubli to jednak gigantyczna kwota, za którą kupić można zapewne bardzo wiele rzeczy, jednak narodowy, rosyjski silnik graficzny wydaje się pomysłem... absurdalnym i wcale nie mniej abstrakcyjnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Unreal Engine
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama