Roblox z blokadą dostępu w Turcji. Jest odpowiedź twórców platformy

Urząd ds. Technologii Informacyjnych i Komunikacyjnych w Turcji (BTK) przedstawił główne powody, które skłoniły go do tak radykalnego kroku. Na pierwszym miejscu znalazły się obawy związane z domniemanym wykorzystywaniem seksualnym dzieci. Organizowane w grze wirtualne imprezy, miały być miejscem, w którym pedofile mieli nawiązywać kontakt z najmłodszymi użytkownikami. Według niektórych doniesień boty rozsyłały Robuxy (wewnętrzna waluta gry), zachęcając dzieci do angażowania się w nieodpowiednie czynności.

Kolejnym poważnym zarzutem była obecność gier hazardowych na platformie, które, jak twierdzi BTK, stosują agresywne taktyki promujące wobec dzieci. System miał kusić do wydawania pieniędzy przez młodych graczy, którzy nie zawsze rozumieli ryzyko. na m.in. loterie z wirtualnymi przedmiotami.

Niepokój budziła również rzekoma "niezdolność Robloxa do skutecznego monitorowania i regulowania nieodpowiednich treści". BTK stwierdził, że mechanizmy nadzoru są niewystarczające, co naraża użytkowników na niebezpieczne sytuacje.

Zakaz Robloxa wydaje się nie być do końca przypadkowy, pojawił się zaledwie pięć dni po zablokowaniu Instagrama w Turcji, co spotkało się z krytyką, również wśród członków rządu. Ekrem İmamoğlu, burmistrz Stambułu, skrytykował decyzję, mówiąc, że jest ona nieuzasadniona i świadczy o braku zrozumienia współczesnego świata, ekonomii i technologii.

Roblox Corporation, firma stojąca za popularną platformą, wydała oświadczenie, w którym zaznaczyła, że ściśle współpracuje z władzami tureckimi w celu rozwiązania zaistniałej sytuacji. Twórcy gry podkreślili, że nieustannie dążą do poprawy swoich systemów bezpieczeństwa, rozwijając nowe narzędzia, które mają na celu ochronę użytkowników.

Zarzuty o wykorzystywanie dzieci w grze Roblox niestety, nie są nowością - firma od dawna zmaga się z tym problemem. W 2023 roku liczba incydentów tego rodzaju na platformie Roblox wzrosła w zatrważającym tempie, przekraczając 13 tysięcy zgłoszeń w ciągu zaledwie roku. To niepokojące zjawisko staje się coraz bardziej niebezpieczne dla popularnej gry, która przyciąga miliony użytkowników - dziennie do gry loguje się ok. 77 milionów graczy, z czego znaczną część stanowią dzieci poniżej 13. roku życia.

Alarmujące dane skłaniają do zadania pytania, czy Roblox Corporation rzeczywiście stawia na pierwszym miejscu bezpieczeństwo swoich młodych graczy? Choć firma deklaruje inwestycje w zaawansowane systemy ochrony i ciągłą poprawę moderacji, rzeczywistość pokazuje, że te działania mogą być niewystarczające.

W miarę wzrostu liczby użytkowników, rośnie także presja na twórców, by zapewnili odpowiednią ochronę przed niebezpieczeństwami czyhającymi w cyfrowym świecie. Czy Roblox sprosta tym wyzwaniom, czy też problem będzie narastał w tempie szybszym niż wdrażane środki zaradcze?

Zakaz Robloxa w Turcji to doskonały moment, by przypomnieć o temacie bezpieczeństwa dzieci w przestrzeni cyfrowej i odpowiedzialności platform internetowych za ochronę swoich użytkowników. W miarę jak świat coraz bardziej przenosi się do wirtualnej rzeczywistości, kluczowym staje się zapewnienie bezpiecznego środowisko, które nie będzie narażać najmłodszych na zagrożenia. Decyzja Turcji, choć kontrowersyjna, może skłonić inne kraje do bliższego przyjrzenia się działaniom popularnych serwisów online.

Tymczasem, by zadbać o bezpieczeństwo, działaniom swoich dzieci powinni przyjrzeć się sami rodzice. To wyzwanie wymaga nie tylko bieżącego monitorowania ich aktywności, ale również świadomego kształtowania ich umiejętności poruszania się po cyfrowej przestrzeni. Ważne jest, by rozmawiać z dziećmi o niebezpieczeństwach, na jakie mogą natrafić online, i uczyć je, jak reagować w sytuacjach, które budzą niepokój. Takie podejście nie tylko może chronić najmłodszych, ale także budować ich świadomość i odpowiedzialność w codziennym korzystaniu z internetu.