Reżyser Star Wars Jedi: Survivor chciałby zobaczyć filmową adaptację swojej gry

​Star Wars Jedi: Survivor zapowiada się na jedną z największych premier kwietnia. Przypominając o zbliżającym się debiucie, reżyser Stig Asmussen wybiegł swoją wyobraźnią kawałek dalej.

Po dosyć spokojnym marcu, który przyniósł nam głównie premierę Resident Evil 4 Remake, kwiecień zapowiada się na bardzo ekscytujący miesiąc. W ostatnich tygodniach zadebiutują dwa, długo wyczekiwane sequele. Już 21 kwietnia świat dzienne ujrzy Dead Island 2, które zapowiada się bardzo dobrze, sądząc po krążących ostatnio po mediach informacjach.

Równo tydzień później światło dzienne ujrzy z kolei Star Wars Jedi: Survivor. Gra zyskała ostatnio sporo rozgłosu dzięki przeprowadzonej wśród mediów sesji hands-on. Pojawiło się wiele materiałów z nowej produkcji Respawn Entertainment, które zapowiadają technicznie imponującą grę z licznymi usprawnieniami.

Reklama

Rozmawiając o zbliżającej się premierze, Stig Asmussen poruszył ostatnio bardzo ciekawy temat. Reżyser Star Wars Jedi: Survivor stwierdził, że chętnie obejrzałby live-action adaptację swojej gry. Przy okazji krótko wspomniał również o wymianie informacji pomiędzy Respawn Entertainment a Lucasfilm. Obie strony mają ze sobą stały kontakt i często to Lucasfilm potrzebuje pomocy ze strony deweloperów.

Biorąc pod uwagę ostatni sukces The Last of Us i szeroka gama filmów oraz seriali w świecie Gwiezdnych Wojen, adaptacja Star Wars Jedi: Survivor nie wydaje się aż tak abstrakcyjnym pomysłem. Sporo będzie jednak prawdopodobnie zależeć od tego, jak przyjmie wśród fanów i krytyków przyjmie się sequel.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Star Wars Jedi: Survivor | Respawn Entertainment
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy