Resident Evil powinien mieć więcej akcji?

Nie jest to co prawda honorowe harakiri, na które liczyli najwięksi fani serii Resident Evil, zniesmaczeni kierunkiem, w jakim podążyła szósta część serii, ale nie od razu Tokio zbudowano.

Masachika Kawata, producent m.in. Resident Evil: Revelations przyznał, że być może błędna była decyzja o tym, by seria nabrała cech gatunku akcji.

Masachiko Kawata, zapytany niedawno przez serwis Video Gamer o swoją słynną wypowiedź z 2012 roku, w której twierdził, że gry z serii Resident Evil muszą mieć więcej akcji, by się lepiej sprzedawać odpowiedział: "Przyglądając się opiniom graczy na temat kilku ostatnich odsłon serii, zaczynam zmieniać swoje zdanie na ten temat. Myślę, że przeniesienie Resident Evil: Revelations na konsole to coś, co mniej więcej jest zgodne z tym, co powiedziałem wcześniej - to gra, która zawiera elementy klasycznego tytułu Resident Evil, ale ma też nowocześniejsze opcje, których gracze oczekują. Mam nadzieję, że (Revelations) dotrze do obu rodzajów graczy".

Reklama

"Z drugiej strony musimy jednak pamiętać o tym, by koncentrować się na elementach horroru, takich, które wywołują strach, bo to jest główny fundament naszej serii. To coś, co pod żadnym pozorem nie powinno się zmieniać" - dodaje Kawata.

Co prawda Kawata nie był odpowiedzialny za Resident Evil 6, ale jego wypowiedź była znamienna dla myślenia Capcomu w okresie produkcji "szóstki". Nowe słowa producenta są więc zapewne wyrazem tego, jak w japońskiej firmie myśli się o RE teraz, a są tym bardziej znaczące, że to najpewniej Kawata będzie odpowiedzialny za możliwy reboot serii.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Resident Evil | Capcom | horrory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy