PS5 Pro 30th Anniversary Edition - konsola, która w mgnieniu oka zniknęła ze sklepów

Kiedy Sony zapowiedziało specjalną edycję konsoli PS5 Pro z okazji 30-lecia marki PlayStation, fanom japońskiego koncernu na całym świecie przez chwilę mocniej zabiły serca. Jednak nadzieje na zdobycie jednego z tych wyjątkowych urządzeń szybko zostały skonfrontowane z brutalną rzeczywistością rynkową – wystarczyło kilka sekund od rozpoczęcia sprzedaży, by nakład PS5 Pro 30th Anniversary Edition wyprzedał się w całości.

Jak to możliwe, że unikalny sprzęt stał się praktycznie nieosiągalny w tak krótkim odcinku czasowym? Prawdziwa siła marki, czy bardziej niepowtarzalna okazja do szybkiego i sporego zarobku? Sprawdźmy!

Moc w retro obudowie

Limitowana edycja PS5 Pro 30th Anniversary Edition przyciągnęła uwagę głównie ze względu na swoje barwy, który nawiązują do pierwszej konsoli PlayStation z 1994 roku. Styl retro, szaro-czarna kolorystyka oraz subtelne detale sprawiają, że konsola wydaje się prawdziwym hołdem dla fanów, którzy zaczynali swoją przygodę z grami właśnie od popularnego sprzętu Sony. Dla wielu graczy, widok tej konsoli z pewnością przywołał wspomnienia z dzieciństwa i ogromny entuzjazm, który przełożył się na natychmiastowy szturm na oferty przedsprzedażowe.

Reklama

Jednak nie tylko wygląd przyciągnął uwagę. PS5 Pro to potężna maszyna, oferująca znaczące ulepszenia w porównaniu do standardowej wersji konsoli. Lepsza wydajność, wyższa rozdzielczość i płynność rozgrywki sprawiły, że konsola stała się jeszcze bardziej pożądana. Edycja z okazji 30-lecia istnienia marki miała być wyjątkowym sposobem na uczczenie trzech dekad PlayStation na rynku, a jej limitowana liczba - jedynie 12 300 sztuk - tylko dodała jej kolekcjonerskiej wartości.

Ekskluzywność kontra dostępność

Limitowana liczba egzemplarzy PS5 Pro 30th Anniversary Edition - wydana w nakładzie dokładnie 12,3 tys. egzemplarzy - sprawia, że konsola Sony stała się nie tylko przedmiotem pożądania, ale również inwestycją. Każda sztuka posiada unikalny numer, co, w oczach kolekcjonerów, dodaje jej dodatkowego prestiżu. Niektórzy fani uważają, że to świetny sposób na uhonorowanie historii marki PlayStation, inni zaś krytykują Sony za zbyt małą dostępność, co de facto odcięło większość graczy od możliwości zakupu.

Szybka akcja

Chociaż większość graczy spodziewała się, że zdobycie tej limitowanej edycji będzie sporym wyzwaniem, mało kto przewidział, że sprzedaż zakończy się tak szybko. W Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii konsola zniknęła z wirtualnych półek w zaledwie kilka sekund, co wywołało falę frustracji wśród fanów, którzy uświadomi sobie, że nie mieli szans na zakup.

Sytuacja ta jest o tyle bardziej irytująca, że szybko okazało się, iż wielu z tych, którym udało się zdobyć konsolę, to tzw. "scalperzy" - osoby, które nabywają popularne produkty tylko po to, by sprzedać je od razu z dużo większym zyskiem. Cena PS5 Pro 30th Anniversary Edition w oficjalnej sprzedaży wynosiła 999 dolarów, teraz konsola pojawia się na aukcjach internetowych za dziesięciokrotnie wyższą sumę, sięgającą nawet 10 tysięcy dolarów!

Wojna o limitowane edycje

To zjawisko nie jest nowe, ani specjalnie obce graczom, ale w przypadku PS5 Pro 30th Anniversary Edition przybrało szczególnie intensywną formę. Wielu fanów wyraża swoje niezadowolenie, nie tylko z powodu braku możliwości zakupu konsoli, ale również z faktu, że ich jedyną opcją jest teraz rynek wtórny, na którym ceny są absurdalnie wysokie.

Co więcej, w sieci pojawiły się już ostrzeżenia przed oszustwami związanymi z zakupem tej konsoli od nieuczciwych sprzedawców. Niektórzy oferują sprzęt, którego nigdy nie zamierzają wysłać, a inni przestrzegają, że zakupiona konsola może zostać skradziona jeszcze przed dotarciem do kupującego. Społeczność graczy jednoznacznie potępia takie praktyki, podkreślając, że kupowanie od takich handlarzy tylko napędza niezdrowy proceder.

PS5 Pro - prawie next-gen, czy zbyt drogi gadżet?

Chociaż PS5 Pro w limitowanej edycji z okazji 30-lecia istnienia marki stało się tematem gorących dyskusji ze względu na jej ekskluzywność, warto pamiętać, że sama konsola oferuje znaczące ulepszenia technologiczne.  Jednak ceny, zarówno standardowej wersji Pro, jak i limitowanej edycji, budzą mieszane reakcje.

Czy warto inwestować w konsolę, która kosztuje prawie 1 tys. dolarów, kiedy na rynku wciąż dostępna jest standardowa wersja PS5? Dla osób, które nie wyobrażają sobie grania w innych ustawieniach niż tylko maksymalnych, zdecydowana odpowiedź brzmi "tak".

Pozostali, którym aż tak bardzo nie zależy na osiąganiu możliwie najwyższych poziomów detali, mogą poczuć, w szczególności ze względu na brak dedykowanych, ekskluzywnych produkcji, że cena jest zbyt wysoka, a polowanie na limitowaną edycję to po prostu niepotrzebny stres.

Jak Sony odpowie na kontrowersje?

Na razie Sony milczy w sprawie masowej wyprzedaży limitowanej edycji PS5 Pro. Trudno powiedzieć, czy firma poprzestanie na wyprodukowanej liczbie 12,3 tys. sztuk, czy też spróbuje wprowadzić więcej egzemplarzy na rynek, aby dać fanom drugą szansę na zakup konsoli. Tego dowiemy się już wkrótce. A może znajdzie sposób, aby  w przyszłości lepiej chronić swoje produkty przed tzw. handlarzami? Tego zapewne dowiemy się już wkrótce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | PlayStation 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama