PS4 i Xbox one wracają do łask? Producenci konsol odnotowali spory wzrost sprzedaży konsol

​Według raportów na przełomie mijających tygodni producenci konsol odnotowali niemały wzrost zainteresowania kupnem ich urządzeń. Zgodnie z oceną branżowych obserwatorów wiąże się to z trwającą pandemią koronawirusa.

Obecna generacja konsol zmierza do końca swojej drogi i w związku z tegoroczną premierą następców PlayStation 4 oraz Xbox One w minionych miesiącach nastąpił spadek sprzedaży urządzeń Sony oraz Microsoftu. Taki stan rzeczy raczej nie stanowi zaskoczenia z wiadomego powodu w tym zmęczenia graczy dostępnym sprzętem. Nie ulega też wątpliwości, że kto miał zakupić wybraną konsolę zrobił to już jakiś czas temu, a ci niezdecydowani lub czyhający na promocję to niewielki odsetek z całości.

Jednak trwająca pandemia koronawirusa zaskoczyła dotychczas wiele branż, z czego jedne na COVID-19 tracą, a jeszcze inne zyskują. Do drugiej grupy zaliczają się do producenci konsol, którzy zgodnie z napływającymi nieoficjalnymi raportami odnotowali gwałtowny wzrost zainteresowania swoimi produktami. Wedługi GSD mowa o wzroście na poziomie 155 procent rok do roku natomiast przez 7 dni sprzedano 259 tysięcy konsol.

Reklama

Co ciekawe progres obejmuje również gry wideo. Redakcja serwisu GamesIndustry.biz przeanalizowała najnowsze dane GSD, który śledzi sprzedaż gier cyfrowych 16 kluczowych firm z branży dystrybuujących produkcje w 50 krajach Europy, Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji. Na przełomie 12 tygodni sprzedano 4,3 miliona gier, co stanowi wzrost aż o 63 procent w porównaniu do jeszcze wcześniejszego okresu. Częściowo wiąże się to z wprowadzeniem na rynek dedykowanej Nintendo Switch gry Animal Crossing: New Horizons, która zaskarbiła sobie serca posiadaczy konsoli w niektórych regionach globu, lecz mimo tego rynek nadal odnotował całkiem spory wzrost.

Na wymienionych częściach świata pobrano łącznie 2,74 mln tytułów i jest to skok o 52,9 procent w porównaniu z poprzednim okresem. Co ciekawe w krajach, w których wprowadzono rygorystyczną kwarantannę ów progres jest zauważalny. Przykładowo we Francji ściąganie gier w formie cyfrowej wzrosło o ponad 180 procent, z kolei w Hiszpanii jest to 142,8 procent. Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii, która ma 218-procentowy progres a we Włoszech, czyli kraju w Europie najbardziej dotkniętym epidemią COVID-19 wzrost wyniósł 174,9 procent.

O dziwo całkiem dobrze radzą sobie przez pewną część społeczności uznane za zmarłe gry w wydaniach pudełkowych, które nie oszukujmy się, ale jeśli dominują to właśnie na konsolach. W dniach 16-22 marca zainteresowanie płytami podskoczyło o 82 procent, w efekcie dystrybutorzy sprzedali 1,58 mln pudełek z grami. Oczywiście ciężko przewidzieć jak długo potrwa ta hossa dla producentów konsol i wydawców gier, ale nie ulega wątpliwości, że chociaż ta branża ma powody do optymizmu.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PS4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy