Przyszłoroczny Assassin’s Creed może okazać się szczególnie interesujący dla graczy z Polski. Jeśli wierzyć niepotwierdzonym na razie doniesieniom, akcja gry osadzona będzie w okresie rozbiorów.
Ubisoft wciąż nie zapowiedział odsłony cyklu przygotowywanej na ten rok (która najprawdopodobniej nosi podtytuł Empire), ale w sieci pojawiły się już plotki dotyczące następnej części. Jeden z zagranicznych portali - powołując się na pragnących zachować anonimowość informatorów - twierdzi, że w produkcji trafimy na polskie ziemie okupowane przez Austrię, Prusy i Rosję.
Podobno akcja osadzona zostanie podczas całego okresu zaborów, a więc w latach 1772-1918. To oznacza, że wcielimy się nie w jednego, a kilku bohaterów - pokierujemy członkami rodziny asasynów, którzy aktywnie uczestniczą w staraniach prowadzących do odzyskania niepodległości.
Nieoficjalne informacje sugerują, że weźmiemy udział w wydarzeniach znanych z kart historii, w tym oczywiście w powstaniach - kościuszkowskim, listopadowym i styczniowym. Nie zabraknie też słynnych postaci pokroju Tadeusza Kościuszki, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego oraz Józefa Piłsudskiego.
Jak nietrudno się domyślić, głównymi przeciwnikami bohaterów będą templariusze, którzy okażą się odpowiedzialni rozbiory Polski. Jedynym sposobem na uratowanie kraju, jest zlikwidowanie wysoko postawionych przedstawicieli zakonu. To jednak nie będzie takie proste, ponieważ na przestrzeni lat zabitych zastąpią inni.
Informatorzy wspomnianego portalu twierdzą, że Ubisoft chce przygotować grę na setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Ta ma miejsce w przyszłym roku. jednocześnie firma ma nadzieję, że wraz z produkcją uda jej się zainteresować graczy historią Europy Środkowo-Wschodniej.
Oczywiście to nadal są niepotwierdzone doniesienia, do których należy podchodzić z dystansem. Kto jednak wie, czy za kilkanaście miesięcy nie będziemy skakać po ulicach Warszawy lub Krakowa.
