Powstaje gra o inwazji wojsk Rosji na Ukrainę. Ukaże piekło i dramaturgię
Glory to the Heroes to najnowszy projekt zespołu deweloperskiego Spacedev Games. Jest to gamingowa produkcja przenosząca nas wprost w samo epicentrum trwającej za naszymi wschodnimi granicami wojny. Shooter zapewnić ma immersyjne doznania odwzorowujące realia wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Na początku 2022 roku cały świat na chwilę wstrzymał oddech, gdy wojska Putina zaczęły przedzierać się przez granice Ukrainy. Wtedy stało się już jasne, że dane wywiadowcze sprzed kilku tygodni okazały się prawdziwe. Coś, co rosyjscy urzędnicy nazywali i nadal nazywają "specjalną operacją militarną" - trwa po dziś dzień.
Od momentu rozpoczęcia wojny Ukraina zaczęła dostawać wsparcie niemal z każdej strony. Solidaryzm na dobre zagościł też w szeroko pojętej branży gamingowej i technologicznej. Liczne podmioty w tym też polskie (przykładowo CD Projekt RED) finansowo wspierały charytatywne organizacje działające na Ukrainie.
Pojawiły się też surowe sankcje skierowane przeciwko Rosjanom. W tym działaniu zjednoczyło się większość podmiotów, blokując dostęp do swoich produktów oraz usług na terenie Rosji. Mowa m.in. o Activision Blizzard, Electronic Arts, wspomnianym CD Projekt RED, platformie pokerowej PokerStars czy też takich gigantach jak AMD oraz Intel.
W tamtym momencie chyba nikt nie spodziewał się tego, że wojna za naszą wschodnią granicą będzie trwać tak długo. Niestety nic nie wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach miało dojść do jej zakończenia. Eksperci z dziedziny geopolityki antycypują, że do materializacji jakichkolwiek rozwiązań pokojowych również jest daleko.
W branży gamingowej powstaje właśnie bardzo intrygujący projekt o tytule Glory to the Heroes. To gra opracowywana przez studio Spacedev Games. Dzieło utrzymane jest w gatunku pierwszoosobowej strzelanki przenoszącej nas wprost na ukraiński front w epicentrum wojny.
Rolą tej produkcji jest przedstawienie realiów wojny na wschodzie ze wszystkimi jej elementami: okrucieństwa, bezwzględności, brutalności, wiecznego niepokoju i piekła nieustającej straty ludzkiej. Glory to the Heroes ma zaoferować tryb PvPvE, czyli oparty na rywalizacji z innymi graczami oraz sztuczną inteligencją, jak również model przeznaczony do rozgrywki solowej bazujący na pełnoprawnej warstwie kampanii fabularnej.
Istotny w tym wszystkim jest jeden arcyważny szczegół. Akcja gry dzieje się w większości w realnych lokacjach zlokalizowanych na terenie Ukrainy. Twórcy jednoznacznie stawiają na autentyczność oraz realizm. Deweloperzy korzystać mają z map wysokościowych i techniki fotogrametrii, dzięki czemu wiernie mogą odwzorować poszczególne miejsca. Z podobnej technologii korzystają producenci Microsoft Flight Simulatora. W ten sposób odtwarzanie kształtów, rozmiarów i położenia obiektów jest prostsze niż kiedykolwiek.
Jak przystało na współczesne czasy w Glory to the Heroes uświadczymy dużej roli piechoty, typowych bitew w okopach i dostępności artylerii. Jednak oprócz tego spotkamy się z nowoczesną i bardziej zaawansowaną technologią np. dronów. W tytule pojawią się specjalne misje, w których zadaniem będzie odzyskanie dronów z terenów wroga, czy też przy pomocy tych urządzeń niszczenie strategicznych celów przeciwników.
Przedstawiając prawdziwe wydarzenia konfliktu w dokładny i historyczny sposób, Glory To The Heroes zobowiązuje się do służenia celom edukacyjnym, dziennikarskim i wymiany kulturowej - piszą producenci w opisie gry. W związku z tym misje prowadzone w kampanii będą tworzyć unikalną narrację i opowiadać o tym, co wydarzyło się w danym miejscu podczas walk wojsk ukraińskich z Rosjanami.
Rasowy wojenny FPS posiada zwykle szereg dostępnych klas postaci. Nie inaczej jest też tym razem. Twórcy do świata gry wprowadzają m.in. szturmowca, operatora FPV, artylerzystę, kierowcę oraz strzelca. Każda klasa specjalizuje się innymi obowiązkami i zadaniami na bitewnych polach.
Z innych ważnych elementów rozgrywki, zapomnieć nie można o częściowo zniszczalnym środowisku i możliwości konstruowania obiektów m.in. worków z piaskiem czy przeszkód przeciwpancernych. Twórcy zaoferują swoim graczom także system ekwipunku do zarządzania szeroką gamą przedmiotów. Pojawią się też elementy zdrowia i obrażeń oraz mnóstwo aspektów związanych z survivalem (np. wyczerpanie fizyczne czy pragnienie). Ciekawostką może być również obecność tzw. emocjonalnych skutków ubocznych wojny, którymi chwalą się producenci.
To wszystko okraszone będzie fundamentem silnika graficznego Unreal Engine 5. Wraz ze swoimi najnowszymi możliwościami, ma on odpowiadać za obłędną oprawę wizualną gry z dużą dawką immersji i kinowymi wręcz wrażeniami fundowanymi graczom.
Jak wspomnieliśmy na początku materiału, od czasu inwazji Rosji, solidaryzm z Ukrainą wyraziła cała gama organizacji i przedsiębiorstw z różnych dziedzin i wielu zakątków świata. Z kolei na agresora wylały się liczne, często surowe sankcje. Deweloperzy Glory to the Heroes pragną podtrzymać tę passę.
Zadeklarowali bowiem, że część dochodów ze sprzedaży gry po jej premierze, wpłynie na konto organizacji charytatywnych działających na Ukrainie. Ponadto twórcy chcą zablokować dostęp do rozgrywki zarówno Rosjanom, jak i co ciekawe - Białorusinom. Ciężko stwierdzić w jaki sposób mają zamiar to skutecznie rozwiązać.
W nowym roku twórcy Glory to the Heroes zapowiedzieli nadchodzące publiczne testy gry otwarte dla wszystkich. W końcówce stycznia będzie mógł przystąpić do nich każdy gracz. W ramach testów deweloperzy zaprezentują działania sił piechoty morskiej w miejscowości Krynky na Ukrainie.
Czy Glory to the Heroes przyjmie się w środowisku graczy? Czy koncepcja świeżego i wywołującego ogrom emocji konfliktu zbrojnego, może być wiernie przedstawiona w formie gry wideo? Dowiemy się tego, jeśli projekt faktycznie uda się zmaterializować.