Popularna platforma społecznościowa dla graczy zwalnia swoich pracowników

Ciemne chmury zjawiły się nad Discordem, słynną aplikacją, z której masowo korzystają gracze. Właściciele firmy podjęli decyzję o zwolnieniu aż 170 swoich pracowników.

Discord to jedna z najbardziej prominentnych aplikacji społecznościowych. Platforma dedykowana jest przede wszystkim graczom. Pozwala ona na budowanie własnej społeczności, wysyłanie plików w czasie rzeczywistym, komunikację tekstową oraz głosową, jak również transmitowanie na żywo (np. rozgrywki ze swoich ulubionych produkcji gamingowych).

W ostatnich kilku latach Discord bardzo mocno zyskał na znaczeniu. Aplikacja otrzymała integrację z konsolą Xbox. Nieco później pojawiło się także wyczekiwane wsparcie dla konsoli najnowszej generacji od Sony, czyli PlayStation 5. Przy okazji Discord otrzymał kilka sporych aktualizacji dodających nowe funkcjonalności.

Reklama

Teraz jednak dowiedzieliśmy się, że platforma zmaga się ze sporymi problemami. Prezes firmy, Jason Citron, ogłosił, iż w firmie dojdzie do cięć etatów. Z pracą w Discordzie pożegna się 170 pracowników, co przekłada się na ok. 17% całego personelu pracowniczego.

Prezes zwrócił również uwagę na potężny wzrost Discorda w ostatnich kilku latach. Za tym poszło także wzmożone zatrudnienie, która jednak negatywnie wpłynęło na elastyczność organizacji. Przedsiębiorstwo w najbliższych miesiącach ma skupić się na efektywności i wydajności. Mamy więc teraz do czynienia z największym cięciem etatów w tej firmie - w zeszłym roku Discord pożegnał tylko 4% całego personelu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Discord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama