Pokémon Go sprzedane za 14 miliardów złotych!

Pokémon Go, czyli jedna z najpopularniejszych gier mobilnych w historii, właśnie przeszła w nowe ręce. Niantic sprzedało całą swoją dywizję gamingową firmie Scopely za 3,5 miliarda dolarów (około 14 miliardów złotych). Oznacza to, że oprócz hitowego Pokémon Go pod skrzydła nowego właściciela trafiły także Monster Hunter Now i Pikmin Bloom, wraz z zespołami odpowiedzialnymi za ich rozwój.

W skrócie:

  • Niantic sprzedało swoje gry, w tym Pokémon Go, firmie Scopely za 3,5 miliarda dolarów (około 14 miliardów złotych).
  • Scopely przejmuje całe zespoły deweloperskie, które dotąd rozwijały te tytuły.
  • Niantic zmienia nazwę na Niantic Spatial Inc i skupia się na technologii geolokalizacyjnej oraz sztucznej inteligencji.

Dlaczego Niantic sprzedało Pokémon Go?

Niantic od lat było liderem w segmencie gier wykorzystujących rozszerzoną rzeczywistość (AR) i geolokalizację. Pokémon Go to ich największy sukces, ale firma miała również kilka poważnych niepowodzeń, takich jak anulowanie gier Transformers: Heavy Metal i Harry Potter: Wizards Unite.

Reklama

Pokémon Go wciąż zarabia krocie, ale jego przychody zaczęły spadać, a Niantic musiało zwolnić część pracowników i zmienić strategię. Firma postanowiła skupić się na tym, co uważa za swoją przyszłość: technologiach geolokalizacyjnych i sztucznej inteligencji.

Nowa nazwa - Niantic Spatial Inc - pokazuje ten kierunek. Firma planuje rozwijać systemy predykcyjne, wykorzystujące dane przestrzenne, ale zachowa prawa do kilku projektów gamingowych, takich jak Ingress Prime i Peridot.

Czy Pokémon Go czekają zmiany?

Według oficjalnych informacji gra ma być rozwijana w taki sam sposób jak dotychczas. Ed Wu, wiceprezes ds. Pokémon Go, zapewnił, że Scopely podchodzi do tytułu z szacunkiem i nie zamierza drastycznie zmieniać jego filozofii.

"Nie powiem, że Pokémon Go pozostanie takie samo, bo zawsze było projektem w toku" - napisał Wu w oficjalnym komunikacie. "Ale sposób, w jaki będziemy je rozwijać, nie ulegnie zmianie".

Scopely to jednak firma słynąca z agresywnej monetyzacji swoich gier. Ich flagowe produkcje, takie jak Monopoly Go! i Marvel Strike Force, są w dużym stopniu nastawione na mikropłatności. To budzi obawy graczy, którzy zastanawiają się, czy Pokémon Go nie stanie się jeszcze bardziej pay-to-win.

Czy Scopely wpłynie na monetyzację Pokémon Go?

To największy znak zapytania. Niantic, mimo wielu kontrowersji, zazwyczaj starało się zachować balans między zarabianiem a uczciwą rozgrywką. Scopely może mieć inne priorytety.

Już teraz w społeczności Pokémon Go pojawiają się głosy, że możliwe są droższe i bardziej inwazyjne mikropłatności, np. limitowanie darmowych elementów gry; że eventy mogą stać się bardziej ekskluzywne i oparte na płatnym dostępie.; a nacisk na lootboksy i płatne bilety może wzrosnąć.

Czy wiesz, że...

Pokémon Go od premiery w 2016 roku wygenerowało blisko 8 miliardów dolarów przychodu (około 32 miliardy złotych), co czyni je jedną z najbardziej dochodowych gier mobilnych w historii. Scopely kupiło więc nie tylko markę, ale i olbrzymi biznes, który wciąż zarabia miliardy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pokemon go | niantic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na