Pokemon GO już niedostępne w Rosji i Białorusi

Ciąg dalszy sankcji uderzających w Rosję i Białoruś. Studio Niantic poinformowało, że gracze z tych krajów nie zagrają już w Pokemon GO.

Liczba firm bojkotujących rosyjską inwazję na Ukrainę rośnie z każdym dniem. Przyłączają się do niego także przedsiębiorstwa działające w branży gier wideo. Kolejną okazało się studio Niantic, odpowiedzialne za kultową produkcję na smartfony i tablety - Pokemon GO. Okazuje się, że Rosjanie i Białorusini nie mogą już w nią grać.

Studio poinformowało, że wycofało Pokemon GO ze sklepów Google Play i App Store w Rosji i Białorusi. Nie mogą w niego grać także ci Rosjanie i Białorusini, którzy pobrali grę w przeszłości. Podobne decyzje zapadły w przypadku pozostałych produkcji Niantic - Ingress oraz Pikmin Bloom.

Reklama

Koniec z łapaniem pokemonów w Rosji i Białorusi

Pokemon GO to prawdziwy przebój ostatnich lat. Gra wykorzystująca technikę rzeczywistości rozszerzonej pozwala na łapanie tytułowych stworków w prawdziwych miejscach. Jej premiera miała miejsce w 2016 i już wtedy było wiadomo, że mamy do czynienia ze światowym fenomenem. W tym samym roku zarejestrowało się w niej łącznie 232 milionów osób. Co prawda w 2017 liczba ta spadła do 65 milionów, ale w kolejnych latach wyraźnie przekraczała 100 milionów.

Wrażenie robią także inne statystyki dotyczące Pokemon GO. Gra  w pierwszym miesiącu po premierze zarobiła 207 milionów dolarów, a w 2020 osiągnęła przychód na poziomie 1,23 miliarda dolarów. W 2019 przekroczyła granicę miliarda pobrań w sklepach z zawartością cyfrową. W tym samym roku Niantic zostało wycenione na około 4 miliardy dolarów. Oczywiście decydujący wpływ na tę wycenę miała olbrzymia popularność Pokemon GO.

Wycofanie gry z Rosji i Białorusi prawdopodobnie spowoduje spadek obrotów, ale chyba nikt (poza lwią częścią Rosjan i Białorusinów) nie ma wątpliwości, że Niantic podjęło słuszną decyzję.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pokemon go
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama