Podwyżki na Steamie. Nawet za najtańsze gry zapłacimy więcej

Valve zmienia swoją politykę dotyczącą minimalnych progów cenowych na Steamie. Tym samym polski złoty musi zrównać się z wartością waluty dolara amerykańskiego. W praktyce nawet za gry z najtańszej półki będziemy musieli zapłacić więcej pieniędzy.

Co to oznacza w praktyce dla potencjalnego kupującego z Polski? Za najtańsze gry będziemy musieli zapłacić według nowej polityki firmy dokładnie 4,49 zł. Wcześniej próg ten wynosił 3,59 zł. Mamy więc do czynienia ze wzrostem stawki aż o 25%. Oczywiście kupujący w dolarach nadal będą płacić umowne 0,99 dol., więc w tej kwestii nie dojdzie do żadnych zmian.

Jednocześnie Valve wystosowało oficjalne komunikaty do wszystkich producentów i wydawców gier. Ci zmuszą, jeśli jest taka konieczność, zaktualizować cenniki swoich gier obecnych w sklepie Steama. Wiele wskazuje więc na to, że zmiana minimalnych progów cenowych na najpopularniejszej platformie z grami na rynku to tylko część długofalowej ewolucji cenowej Steama.

Reklama

Pamiętamy, że w październiku ubiegłego roku Valve ogłosiło zmianę rekomendowanych cen gier w większości regionów na świecie. Bolesne podwyżki dotarły także do Polski, gdzie według prostych wyliczeń okazało się, że na gry musimy teraz wydawać 28% więcej niż przed tymi zmianami. Najgorzej mieli jednak obywatele Turcji i Argentyny, gdzie wzrosty cen sięgnęły aż horrendalnych 454 i 485%.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam | Valve
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama