Pierwsze wrażenia z multiplayera Call of Duty: Modern Warfare 2

Nowa era Call of Duty trwa w najlepsze. Po miesiącach oczekiwania do sprzedaży trafiło Modern Warfare 2, sequel gry Infinity Ward z 2019 roku. Oto, jak po pierwszym tygodniu prezentuje się tryb multiplayer.

Call of Duty: Modern Warfare 2 może być jedną z najważniejszych odsłon w historii serii. Activision zdecydowało się zrezygnować z corocznego modelu wydawniczego i następna gra ma pojawić się dopiero w 2024 roku. Przed nami dwa lata eksperymentów i testowania, jak będzie wyglądać zaangażowanie graczy w MW2, kiedy pod koniec przyszłego roku nie pojawi się nowa odsłona Call of Duty.

16 listopada prawdziwą datą premiery Call of Duty: Modern Warfare 2

Grając w Modern Warfare 2, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z jeszcze jedną, tym razem kosztującą duże pieniądze betą. Cała społeczność fanów trybów Hardcore nie ma co ze sobą zrobić przez blisko trzy tygodnie. Tryb HC w ogóle nie istnieje i wszyscy gracze preferujący minimalistyczne UI oraz niewybaczający błędów gameplay muszą uzbroić się w cierpliwość.

Reklama

Brakuje również rankingów, koszar, całego trybu DMZ, niektórych powiadomień podczas rozgrywki, a Xbox oraz PC nie mają możliwości wyłączenia crossplayu. Call of Duty: Modern Warfare 2 w swojej premierowej wersji wydaje się bardzo niekompletnym tytułem.

Dodatkowo zatrważa fakt, jak kiepsko MW2 radzi sobie pod względem technicznym. Granie w party w pierwszym tygodniu było praktycznie niemożliwe, a liczba crashy na PC przekraczała momentami ludzkie pojęcie. Infinity Ward było nawet zmuszone do wyłączenia tuningu dodatków, żeby zredukować ilość błędów.

Na realną datę premiery Call of Duty: Modern Warfare 2 zapowiada się 16 listopada. Warzone 2.0 ma zadebiutować razem z DMZ oraz trybem Hardcore. Ponadto w ręce graczy trafi wreszcie pierwszy sezon, Battle Pass oraz parę nowych broni. Potencjalnie czeka nas również kilka innych nowości. Jeżeli do tego czasu Infinity Ward uda się doprowadzić do porządku MW2 pod względem technicznym, powinny rozpocząć się lepsze czasy dla fanów Call of Duty.

Potencjał na solidne Call of Duty

Gameplay Modern Warfare 2 przypadnie do gustu przede wszystkim graczom MW 2019, których do tej pory było zaskakująco dużo. Gra do teraz cieszyła się sporą popularnością i wciąż można było szybko znajdować mecze publiczne. Infinity Ward mocno oparło swoją nową produkcję na grze sprzed trzech lat i zamiast robić rewolucję, spróbowali usprawnić Modern Warfare kilkoma nowymi rozwiązaniami.

Część z nich, jak chociażby lepszy design map czy Gunsmith, wyszła grze na dobre. Większość map wypada bardzo dobrze, ogólna pula jest zadowalająca jak na premierę i nie można narzekać na brak różnorodności. Gunsmith ma dobre i złe strony, ale na pewno udało mu się znacząco skrócić proces levelowania broni. Gracze mogą dużo łatwiej spróbować teraz różnych karabinów oraz SMG, co w kilku poprzednich odsłonach Call of Duty wiązało się z solidną porcją frustracji.

Inne nowości niestety nie wywołują tak pozytywnego pierwszego wrażenia. Na szczycie tej listy jest system perków, które teraz odblokowuje się z czasem podczas meczu, zamiast korzystać z nich od samego początku. Odblokowanie Ghosta zajmuje teraz kilka dobrych minut, niebo jest pełne UAV, a agresywna gra będzie przychodzić ciężko wielu weteranom Call of Duty.

Call of Duty: Modern Warfare 2 sprawia wrażenie solidnej bazy pod dobrą odsłonę serii. Wiele rzeczy, jak chociażby perki czy mini-mapa, mogłyby wrócić do normalności, ale nawet bez tego multiplayer powinien cieszyć się popularnością przez kilka dobrych miesięcy. Po tak frustrującym i męczącym roku z Call of Duty: Vanguard Infinity Ward osiągnęło wystarczająco, żeby wywołać nieco optymizmu w społeczności COD-a.

Debiut sceny esportowej i League Play

Pozytywny wpływ na przyszłość Modern Warfare 2 może mieć również podjęcie kilku dobrych decyzji wokół społeczności competitive Call of Duty. Przede wszystkim, Call of Duty League ma wystartować jeszcze w tym roku. Nie mamy niestety żadnych oficjalnych zapowiedzi, ale plotki sugerują chęć rozpoczęcia sezonu jeszcze w grudniu.

Jest to oczywiście świetna wiadomość dla wszystkich widzów sceny esportowej Call of Duty. W poprzednich latach sezony ruszały z dużym opóźnieniem, często w momencie, kiedy nowa gra zdążyła już zmęczyć większość graczy i nie wzbudzała większej ekscytacji. Jeżeli CDL faktycznie ruszy już w grudniu, może stać się dodatkową motywacją dla wielu widzów, żeby regularnie zaglądać na serwery Modern Warfare 2.

Ponadto Treyarch potwierdził ostatnio plany wypuszczenia trybu rankingowego w przyszłym roku. Wciąż jestem zdania, że rankedy powinny debiutować razem z pełną wersją gry albo w kolejnych kilku tygodniach, ale już sama chęć stworzenia tego trybu jest dobrym znakiem. Najlepsza byłaby premiera League Play w okolicach Call of Duty League. Gracze mogą wtedy oglądać profesjonalne rozgrywki, a później w podobnych warunkach testować metę CDL w Modern Warfare 2.

Call of Duty: Modern Warfare 2 jest doskonałym przedstawicielem nowej ery COD-a, która rozpoczęła się w 2019 roku. Grze brakuje może trochę do ideału, a liczba problemów technicznych potrafi przytłaczać, ale podstawy wydają się być na odpowiednim miejscu. 16 listopada powinien pokazać, czy Infinity Ward ma szansę w pełni wykorzystać potencjał MW2.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty: Modern Warfare 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama