​Phil Spencer, szef Xboksa, chce wskrzesić i ożywić kultową markę StarCraft

StarCraft to marka, która doskonale powinna kojarzona być przez wszystkich miłośników gier strategicznych czasu rzeczywistego. Szef Xboxa, Phil Spencer wyznał, że jednym z jego celów na przyszłość jest wskrzeszenie i uzdrowienie kultowego już RTS-a.

Oczywiście nim to będzie mogło nastąpić, najgłośniejsze przejęcie w branży gier musi zostać zmaterializowane. Chodzi bowiem o wykup amerykańskiego producenta i wydawcę gier, firmę Activision Blizzard przez Microsoft. Rekordowa w branży transakcja ma zostać sfinalizowana dopiero w przyszłym roku, ale już teraz pojawiają się spekulacje, jakie konsekwencje mogą być z tym związane.

Phil Spencer, szef Xboxa i sektora gier w Microsofcie w dużym optymizmem patrzy wprzód, choć niewątpliwie stara się ważyć słowa, opowiadając o swoich planach dotyczących dużych i zasłużonych marek, które bez wątpienia znajdują się w asortymencie Activision Blizzard.

Reklama

Szef Xboksa ma prosty cel: uzdrowienie StarCrafta

Jedną z nich jest bez wątpienia StarCraft, który na rynku debiutował w 1998 roku i przecierał szlaki kolejnym późniejszym produkcjom z gatunku strategii. Nie możemy zapomnieć również o drugiej odsłonie kultowej serii StarCraft II: Wings of Liberty, która oficjalnie pojawiła się dwanaście lat później.

W wywiadzie dla Wired Spencer przyznał, że wiele godzin spędził przy StarCrafcie. Podkreślił również, że jest to tytuł stanowiący ogromne dziedzictwo i przełom dla gier z gatunku RTS. O planach na wskrzeszenie i ożywienie marki nie rozwodził się zbytnio [ze względu na trwający proces wykupu - przypis red.], niemniej podkreślił, że sama myśl o tym, co można zrobić z tym tytułem, jest dla niego niesamowicie ekscytująca.

Przypomnijmy, że StarCraft 2 ma prężnie działającą profesjonalną scenę esportową, a kolejne mistrzostwa świata w tej grze odbędą się w Spodku podczas IEM Katowice 2023. SC2 znajduje się aktualnie na zaszczytnym 8. miejscu pod względem zarobków w uwzględnieniu wszystkich esportowych gier i organizowanych w nich rozgrywek. Wydaje się jednak, że sama popularność StarCrafta nieco przygasła i właśnie na tym polu można zacząć dalsze działanie w rozwoju.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: StarCraft 2 | Xbox | Phil Spencer | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy