Ostatni wyścig po "platynę". Gracze Concord próbują zdobyć trofeum przed wyłączeniem gry
Zaledwie dwa tygodnie po premierze, Concord przechodzi do historii, co nieco zaskoczyło graczy, którzy teraz desperacko poszukują sposobów na zdobycie platynowego trofeum przed ostatecznym wyłączeniem serwerów. Co ciekawe wielu z nich znalazło dość nietypową taktykę na przyspieszenie tego procesu - rzucają się z mapy, by szybko zdobywać punkty doświadczenia.
Concord miała być jednym z najważniejszych tytułów Sony w walce o miejsce w sercach fanów hero shooterów, obok takich gigantów, jak Overwatch 2 czy Valorant. Niestety, pomimo wysokich oczekiwań, gra szybko napotkała na poważne problemy. Niska sprzedaż, brak zainteresowania i krytyka dotycząca zarówno wyglądu postaci, jak i ceny wynoszącej ok. 200 zł. Wszystkie wymienione czynniki razem wzięte spowodowały, że Sony zdecydowało o wycofaniu gry z rynku, a gracze, którzy zakupili Concorda, otrzymają pełny zwrot kosztów.
Wyłączenie serwerów Concorda zaplanowane została na 6 września. Gracze, którzy chcą zdobyć platynowe trofeum, musząc osiągnąć 100 poziom - zadanie, które wymaga ogromne nakładu czasu i zaangażowania. Jednak zamiast tradycyjnego zdobywania doświadczenia, wielu graczy odkryło, że zrzucanie się z mapy podczas meczu to najszybszy sposób na zdobycie punktów XP. Najszybszy, ale wciąż nie błyskawiczny - postępy trochę zajmują - gracz o pseudonimie Radec podzielił się swoimi wynikami w serwisie X (dawniej w Twitterze) - po godzinie gry przeszedł jedynie z poziomu 44 na 45.
Obecnie tylko 12 graczom udało się zdobyć upragnioną platynę, a czas nieubłaganie ucieka. Choć determinacja niektórych fanów jest godna podziwu, wielu z nich może nie zdążyć osiągnąć upragniony cel przed oficjalnym zamknięciem gry.
Chociaż Concord zniknie z rynku, to być może nie jest to koniec jego historii. Twórcy z Firewalk Studios zapowiedzieli, że będą szukać nowych sposobów na dotarcie do graczy, co sugeruje możliwość ponownego wydania gry, tylko w modelu free-to-play. Być może gra zostanie również odświeżona pod względem artystycznym, co mogłoby dać jej drugie życie. Na razie jednak, gracze z całego świata mają inny problem - walczą z czasem, próbując przed 6 września zdobyć trofeum "Living Legend". Trzymamy kciuki za powodzenie!