Optoma UHD300X - test projektora
Większość osób planujących zakup kina domowego rozgląda się przede wszystkim za jak największym i jak najlepszym telewizorem, zapominając o jednej wyjątkowo ciekawej alternatywie, jaką jest zakup projektora.
Niektórzy nigdy nie mieli do czynienia z projektorami, a niektórzy co prawda wiedzą o ich istnieniu, ale tkwią w przekonaniu, że te tańsze oferują zbyt kiepską jakość obrazu, a te z wyższej półki są dla przeciętnego Kowalskiego zwyczajnie zbyt drogie. Owszem, tak było... kiedyś. Jeszcze kilka lat temu trudno było znaleźć niezłej klasy projektor, który nie kosztowałby majątku. Jednak czasy się zmieniły. Obecnie za kilka tysięcy złotych można kupić model, który powinien w pełnie zadowolić każdego, kto marzy o kinie domowym z prawdziwego zdarzenia.
To zasługa wprowadzenia do obiegu przetwornika obrazu DMD 0,47″. Po tym, gdy trafił on na rynek, w sklepach zaczęło się pojawiać coraz więcej projektorów DLP 4K w przystępnej cenie. Jednym z nich jest Optoma UHD300X, która trafiła ostatnio do naszej redakcji na testy. Jeśli nie chcecie być ekspertami w dziedzinie, wystarczy wam wiedzieć, że jest to projektor, który wykorzystuje podobną zasadę działania, jak modele wykorzystywane w komercyjnych kinach cyfrowych. Oferuje zadowalającą ostrość, niski czas reakcji, świetne odwzorowanie kolorów czy równomierność obrazu. Przynajmniej w teorii. A w praktyce?
Zanim przejdziemy do kwestii obrazu, wspomnijmy jeszcze w kilku zdaniach o wyglądzie projektora Optoma UHD300X. Jest to urządzenie stosunkowo niewielkich rozmiarów, smukłe i nowoczesne. Prezentuje się wręcz skromnie - skromniej niż mogłoby ze względu na swoje możliwości. Ze względu na swój dość naturalny wygląd można go śmiało zamontować w większości pomieszczeń, nie obawiając się o to, że popsuje ich estetykę. Na jego obudowie znalazły się przyciski do obsługi, ale wątpliwe, aby ktokolwiek chciał z nich korzystać, mając pilota. No, chyba że zgubiłby pilota.
Wróćmy już teraz do najważniejszego, czyli do obrazu generowanego przez Optomę UHD300X. Spróbujmy przedstawić sprawę w następujący sposób. Jeśli do tej pory oglądaliście filmy lub graliście w gry wideo w jakości Full HD, na telewizorze przeciętnych rozmiarów, uwaga - możecie być w szoku. Po pierwsze - ze względu na jakość obrazu (mówimy o pełnoprawnym 4K), po drugie - z racji rozmiarów (dzięki Optomie UHD300X osiągniecie obraz w wymiarze nawet do 120 cali!). A nawet, jeżeli do tej pory zdążyliście się przyzwyczaić do rozdzielczości 4K, to do tak ogromnego ekranu w swoim mieszkaniu już najprawdopodobniej nie. W ramach ciekawostki dodamy, że za 120-calowy telewizor zapłacicie kilkaset tysięcy złotych, a za model z ekranem o przekątnej 98 cali - kilkadziesiąt tysięcy. W tym kontekście kilka tysięcy, które trzeba wydać na Optomę UHD300X, wydaje sie wręcz śmieszną kwotą.
Minusy? Chyba tylko dwa. Pierwszy z nich to przesadnie skokowa regulacja głośności. Dźwięk nie jest najwyższych lotów, ale nie spodziewaliśmy się, że taki będzie. Liczylibyśmy jedynie na bardziej płynną możliwość ściszania i pogłaśniania. A druga wada Optomy UHD300X to temperatury, do jakich nagrzewa się urządzenie. Nie powinien to być duży problem, jeśli zamontujecie urządzenie daleko od waszych głów (a pewnie tak będzie), ale czujemy się w obowiązku, by o tym wspomnieć.
Optoma UHD300X to jeden ze sposobów na to, by mieć w swoim mieszkaniu kino domowe z prawdziwego zdarzenia. Nie z 50-, 60- czy 70-calowym wyświetlaczem, ale z ekranem o przekątnej 120 cali i z jakością 4K. A to wszystko za trochę ponad 4 tysiące złotych. Rozważcie koniecznie, gdy będziecie się zastanawiać nad zakupem większego telewizora!