Nowy Tomb Raider nie dla fanów Call of Duty
Jak zapewnia Joe Khoury, producent gry Tomb Raider - multiplayer w ich nadchodzącym tytule nie będzie naśladować elementów znanych z tego typu trybów z Call of Duty czy Halo.
Joe Khoury stwierdził ostatnio, że nadrzędnym celem zbliżającej się, najnowszej odsłony serii Tomb Raider nie jest konkurowanie z takimi markami jak Call of Duty czy Halo pod względem rozbudowania trybu multiplayer - zamiast tego producent chce zaprezentować nam rozwinięcie historii niegrywalnych postaci z fabularnej części rozgrywki.
Producent gry zdradził także kilka szczegółów dotyczących wewnętrznej waluty dostępnej w grze, za która będziemy mogli kupować i ulepszać broń oraz postaci.
"Przede wszystkim pragniemy wyjaśnić wam, że nie staramy się nawet, aby nasz produkt w finalnym efekcie przypominał to, co widzieliście już w Call of Duty, Halo czy innych wysokobudżetowych tytułach. Autorzy tamtych produkcji, które zresztą są według nas bardzo dobre, mają swoich miłośników przyzwyczajonych do dosyć utartych schematów. Z Tomb Raider będzie zupełnie inaczej. Chcemy dać wam możliwość poznania historii pozostałych bohaterów gry, których w pewnych momentach spotkacie podczas fabuły, ale nie będziecie mieli możliwości przejęcia kontroli nad nimi" - powiedział Khoury w wywiadzie dla serwisu ArabicGamers.
"Większość postaci, które przyjdzie wam napotkać podczas samotnej wędrówki z Larą, będziecie mieli okazję poznać bliżej w trybie multiplayer" - kontynuował Khoury.
"Oczywiście wszystko zależeć będzie od poziomu doświadczenia. Rozpoczynając zabawę na pierwszym poziomie, nie będziemy mieli zbyt wielkiego pola do popisu. W miarę ze zdobywaniem doświadczenia w grze, nagradzani będzie punktami XP oraz specjalną walutą, którą będziecie mogli wydać na ulepszanie lub zakup nowych broni czy odblokowanie postaci" - dodał Khoury.
Zapytany przez prowadzącego rozmowę dziennikarza o to, z jaką częstotliwością wydawane będą kolejne DLC do gry, Khoury odpowiedział: "Bardzo mnie cieszy wasze zainteresowanie tego rodzaju dodatkową zawartością".
"Chcielibyście wszystko wiedzieć od razu, ale nie ma mowy, nie zdradzę wam więcej informacji na temat dodatkowego wsparcia. Mogę powiedzieć jedynie, że będą one solidne i rozbudowane. Reszta niech pozostanie niespodzianką" - zakończył Khoury.
Jak wam się podoba obrana przez Square-Enix strategia? Myślicie, że dzięki temu uda im się pozyskać więcej potencjalnych konsumentów? Wreszcie, czy zaproponowana przez nich wizja rzeczywiście, aż tak bardzo odbiega od standardowych trybów multiplayer, które oferują inne popularne gry? Dajcie znać w komentarzach.