Nintendo z problemami. Spada sprzedaż Switcha
Nintendo Switch to obecnie najpopularniejsza konsola na świecie, ale jej sprzedaż spada.
Nintendo regularnie publikuje swoje przewidywania dotyczące sprzedaży "Pstryczka". Według najnowszych danych, Japończycy oczekują, że w tym roku konsola (we wszystkich trzech wersjach: Lite, V2 i OLED) sprzeda się łącznie w nakładzie około 20 mln sztuk. Jeśli te szacunki się sprawdzą, będzie to wynik o 10 proc. niższy, niż ten osiągnięty w roku ubiegłym.
Należy jednak wspomnieć, że spadek sprzedaży Switcha nie wynika bynajmniej z malejącego zainteresowania konsolą. To wciąż jest bardzo wysokie, ale Nintendo nie jest w stanie zaspokoić popytu z powodu ograniczeń w dostawach sprzętu do sklepów.
Big N wciąż nie produkuje Switcha w takim tempie, w jakim by sobie życzyło. Ograniczenia w dostępności podzespołów oraz problemy z łańcuchami dostaw powodują, że w wielu sklepach konsola nie jest dostępna.
Szczególnie trudno kupić najnowszą i najbardziej pożądaną wersję - OLED. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku PlayStation 5 oraz Xboksów Series X - popyt na nie jest bardzo duży, a podaż mocno ograniczona.
Gdyby nie wspomniane problemy (spowodowane pandemią koronawirusa, a obecnie także sytuacją geopolityczną), Nintendo przewidywałoby w 2022 roku sprzedaż Switcha na poziomie 22,5-23 mln egzemplarzy. Konsola wciąż cieszy się ogromną popularnością na całym świecie, pomimo że jej premiera (w pierwszej wersji) miała miejsce ponad pięć lat temu.