Nintendo broni limitowania nakładów gier cyfrowych
Nintendo coraz częściej praktykuje metodę sprzedaży produkcji tylko przez określony czas, nawet jeśli mowa o grach cyfrowych, które są teoretycznie nielimitowane w nakładzie. Wcześniej w tym roku zrobiono tak na przykład z Super Mario 3D All-Stars, na 35. urodziny Super Mario Bros. na NES.
Kolekcja zawierała odświeżone wersje Super Marios 64, Sunshine oraz Galaxy, ale trzeba ją było kupić do 31 marca, po czym szansa przepadała. Jeśli ktoś kupił na przykład konsolę po tym terminie, nie mógł już nabyć tego zestawu, zawierającego jedne z najlepszych tytułów w historii Nintendo.
"Użyję jednego słowa: celebracja. O to właśnie chodziło, o świętowanie 35 rocznicy Mario. Chcieliśmy uczcić to na różne sposoby, jak właśnie Super Mario 3D All-Stars, czy też nadchodzące Super Mario 3D World + Bowser’s Fury" - mówi Doug Bowser, szef Nintendo of America, w rozmowie z Polygon.
Menedżer dodaje, że Super Mario 3D All-Stars sprzedało się - w limitowanym czasie - w nakładzie 2,6 miliona egzemplarzy, więc taka kontrowersyjna taktyka najwyraźniej jest opłacalna z finansowego widzenia. A przecież liczą się pieniądze, a nie komfort graczy czy szanowanie ich decyzji zakupowych.
W przyszłości podobnie wyglądać będzie sprzedaż Fire Emblem: Shadow Dragon & the Blade of Light, a także Super Mario Bros. 35. Również w tym przypadku japońska korporacja stawia na "celebrację", zapytana o wyjaśnienia. Szczegóły sugerują jednak, że ponownie ważniejsze będą pieniądze...
"Fire Emblem: Shadow Dragon & the Blade of Light to remaster pierwszej odsłony Fire Emblem, obchodzącej 30 urodziny do marca 2021 roku. Jesteśmy podekscytowani, mogąc po raz pierwszy zaoferować angielskie tłumaczenie, by uczcić okazję" - wyjaśniał rzecznik firmy w październiku.
Prawdą jest jednak, że urodziny Fire Emblem powinny zakończyć się w kwietniu - pierwszą grę wydano 20 kwietnia. Jednak rok fiskalny - ważny z punktu widzenia inwestorów - kończy się dla Nintendo właśnie w marcu, więc firma będzie chciała jak najwięcej zarobić do tego czasu...