Nie suche liczby, a opinie graczy. Szef znanego studia gier o sukcesie
Yong-hyun Park, właściciel Nexon Games, koreańskiego studia odpowiadającego za hitowe The First Descendant, nie ma wątpliwości, że do odniesienia dużego sukcesu w branży gier wideo, konieczne jest wsłuchiwanie się w potrzeby społeczności graczy.
Szef Nexon dosyć skrupulatnie przepytany został przez serwis 4Gamer podczas wydarzenia Tokyo Game Show. W wywiadzie pojawiło się sporo wątków dotyczących przyszłościowych planów koreańskiego podmiotu, ale nie brakło też ogólnych tematów i przemyśleń związanych z obecnie funkcjonującym sektorem gier wideo.
Nexon to jeden z liderów południowokoreańskiego rynku gamingowego w zakresie produkcji, ale także wydawania gier. Firma prężnie działa od 1994 roku. Z ramienia tego podmiotu doczekaliśmy się kilku prominentnych dzieł takich jak: MapleStory, Dungeon & Fighter, Sudden Attack czy DNF Duel.
Najświeższym i chyba najważniejszym tytułem opracowanym przez Nexon jest The First Descendant, looter shooter wydany na rynek w końcówce czerwca bieżącego roku. W pewnym uproszczeniu to strzelanka stanowiąca hybrydę Destiny 2 i Warframe, oferująca dodatkowo sporo ciekawych mechanik. Na tyle intrygujących, że jeszcze kilka tygodni temu TFD na Steamie bił rekordy popularności, notując w szczycie ponad 260 tys. jednocześnie zalogowanych graczy.
Wg. Yong-hyuna Parka, po stronie deweloperów w obliczu ciągle rosnących kosztów produkcji i rozwoju gier oraz ogromnej niepewności na rynku, istotniejsze jest słuchanie opinii graczy niż dokonywanie analiz suchych danych rynkowych i prognozowanie. Wsłuchiwanie się w potrzeby społeczności gry ma być swoistą receptą na sukces.
Szef Nexon twierdzi, firma póki co realizuje swoje projekty bez prognoz, bowiem rynek koreański nie jest nasycony w gry o tematyce, jaką podejmuje się to studio. Choć Nexon korzysta z wyznacznika rynków zagranicznych, jako punktu odniesienia, traktuje liczby jako mało wiarygodny wskaźnik. Najistotniejsze są "surowe głosy użytkowników".