Netflix x CDPR - powstanie animowana wersja Cyberpunka

Najnowszy raport finansowy CD Projekt RED przyniósł kilka bardzo interesujących informacji. Wśród nich jest wieść, że po ogromnym sukcesie Arcane Netflix nie zwalnia tempa i pracuje nad animacją w świecie Cyberpunka.

Arcane to produkcja, która niemal w pojedynkę przywróciła nadzieje graczy odnośnie adaptacji. Przez długie lata myśleliśmy wyłącznie o przeciętnych i słabych filmach pokroju serii Resident Evil czy Assassin’s Creed. Warcraft narobił nieco więcej zamieszania, ale też wydawał się raczej tytułem stworzonym wyłącznie dla graczy. Tymczasem pierwszy sezon Arcane pokazał, że można bazować na postaciach i uniwersum gier, jednocześnie trafiając do całego grona swoich odbiorców.

Niedługo później pojawiły się bardzo znane już produkcje, które poszły w ślad Arcane. Obejrzeliśmy przecież chociażby wybitny serial HBO The Last of Us. Rok później zadebiutował z kolei Fallout. Nagle znaleźliśmy się w świecie doskonałych adaptacji, których kontynuacji wyczekujemy z wypiekami na twarzy. Podobnie było oczywiście z Arcane, który niedawno ponownie zmiótł z nóg subskrybentów Netflixa.

Reklama

Jak okazało się podczas ostatniego, kwartalnego raportu finansowego CD Projekt RED, Netflix nie próżnuje i planuje kontynuować koncepcję animowanych adaptacji gier wideo. Piotr Nielubowicz, Chief Financial Officer CDPR, poinformował podczas spotkania, że Netflix wszedł z nimi we współpracę i planuje kolejną animację w uniwersum Cyberpunka. Niestety na ten moment są to jedyne informacje, jakie oficjalnie uzyskaliśmy.

Nielubowicz pochwalił się również, że sprzedaż Cyberpunka 2077 przekroczyła 30 milionów kopii. Ekspansja Phantom Liberty sprzedała z kolei osiem milionów kopii. Są to bardzo imponujące statystyki, które z czasem powinny tylko rosnąć. Jeżeli tyle ludzi zdecydowało się na zakup podstawowej wersji gry i zapoznają się z nią do końca, trudno uwierzyć, żeby nie chcieli kontynuować tej przygody w dodatku.

CD Projekt RED ma w rezultacie kilka wysokich poprzeczek do przeskoczenia. Z jednej strony jest bowiem kolejna gra w świecie Cyberpunka. Premiera podstawowej wersji była oczywiście niemałą katastrofą, ale Phantom Liberty pokazało, że Polacy potrafią dalej robić świetne produkcje. Z drugiej z kolei strony kolejny projekt we współpracy z Netflixem będzie konkurował z bardzo dobrze ocenianym Cyberpunk Edgerunners. Jeżeli studio chce utrzymać ostatnią formę, ma przed sobą sporo pracy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | Cyberpunk 2077 | CD Projekt RED
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy